Agnieszka Szulim ma nowego partnera
Agnieszka Szulim straciła posadę w TVP1, a zyskała w TVP2. Tego dziennikarka nie mogła przewidzieć nawet w najczarniejszych snach! Ale – jak sama dziś mówi – nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
– 2010 rok przyniósł mi same niespodzianki. Przeprowadziłam się do nowego domu i zaczęłam pracę w nowej redakcji – mówi nam Agnieszka Szulim-Badziak. I dodaje, że jak na profesjonalistkę przystało, powitała go w telewizyjnym studiu.
– 31 grudnia prowadziłam w TVP2 relację z sylwestra w Łodzi, a już 11 stycznia po raz pierwszy poprowadzę „Pytanie na śniadanie” – zdradza nam dziennikarka. Agnieszka Szulim do tej pory była gospodynią „Kawy czy herbaty” w TVP1. Partnerował jej Radosław Brzóska, z którym stanowiła świetny duet. A właściwie nawet trio, bo towarzyszył im często... pies dziennikarki – Amelka. Ale choć ich zawodowe drogi się rozchodzą, Szulim nie popada w przygnębienie. – Uwielbiam Radka, świetnie nam się pracuje i jesteśmy przyjaciółmi. Mam też wielką nadzieję, że jeszcze się spotkamy na antenie Jedynki. Tyle, że nie telewizyjnej, ale radiowej. Szykują się więc kolejne bardzo ciekawe i trudne wyzwania – zdradza nam Szulim. To był szok i zaskoczenie!
Tymczasem jednak dziennikarka zakasała rękawy do pracy w nowej redakcji. Poranny program w studiu TVP2 będzie prowadzić wraz z Jarosławem Budnikiem. Jak będzie się im razem współpracowało?
– Najpierw będziemy musieli lepiej się poznać, poćwiczyć, porozmawiać – mówi Szulim. I dodaje, że choć z nowej pracy bardzo się cieszy, to jest trochę zestresowana swoim debiutem w „Pytaniu na śniadanie”. – Czuję motyle w brzuchu. To stres, ale na szczęście motywujący. Zależy mi, żeby dobrze wypaść – opowiada. Szulim nie chce nikogo zawieść, a zwłaszcza szefowej „Pytania na śniadanie” Alicji Resich-Modlińskiej, bo to ona dała jej tę wielką szansę.
– Kiedy podziękowano mi za współpracę w TVP1 byłam zaskoczona i zaszokowana. Na szczęście zadzwoniła do mnie pani Alicja i zaproponowała pracę. Ani przez chwilę się nie zastanawiałam. Lubię formułę telewizji śniadaniowej, a praca przy „Pytaniu na śniadanie” pozwoli mi rozwinąć skrzydła. Poza tym bardzo podoba mi się Dwójkowy program, na który jego twórcy od lat mają spójny pomysł – wyjaśnia nam Szulim.
Dziennikarka zdradziła nam także, że w nowym miejscu pracy być może pojawi się odmieniona. Bo choć jest bardzo zadowolona ze swojego wizerunku, jak każda kobieta czasem lubi metamorfozy. – Ale jedno jest pewne, z irokezem na głowie się nie pojawię – kwituje ze śmiechem.