Aktorka była w domu. Mężczyzna wjechał w bramę jej posiadłości

Mężczyzna w wieku około 70 lat został aresztowany po tym, jak w poniedziałek 5 maja wjechał samochodem w bramę wartej 21 milionów dolarów posiadłości Jennifer Aniston w Bel-Air — informuje ABC News.

Do incydentu doszło o godzinie 12:20 czasu lokalnego. Według źródeł policyjnych, w momencie wypadku 56-letnia aktorka była w domu. Ochrona Aniston natychmiast zareagowała i zatrzymała kierowcę do czasu przybycia policji z Los Angeles.

Mężczyzna został aresztowany pod zarzutem poważnego wandalizmu. Policja prowadzi dochodzenie w sprawie motywów jego działania. "NYPost" próbował skontaktować się z przedstawicielami Aniston i LAPD w celu uzyskania komentarza.

Incydent miał miejsce w momencie, gdy gwiazda "Przyjaciół" przygotowuje się do przeprowadzki do nowej posiadłości w Montecito, którą kupiła od Oprah Winfrey za 14,8 miliona dolarów we wrześniu 2022 roku. Aniston spędziła ostatnie lata na renowacji czteropokojowego domu w stylu toskańskim.

Jennifer Aniston dołącza do grona gwiazd, takich jak Gwyneth Paltrow, Cameron Diaz, Adam Levine czy Ariana Grande, które opuściły Los Angeles na rzecz ekskluzywnego Montecito. Od 2020 roku mieszkają tam również książę Harry i Meghan Markle, która to pokazała urywek ze swojego prywatnego życia w show Netfliksa - "Z miłością, Meghan". Według ostatnich doniesień wynika, że drugiego sezonu była księżna Sussex już nie nakręci, więc Aniston nie będzie miała szansy pojawić się w programie Meghan jako znana sąsiadka. Wciąż ma jednak szansę otrzymać domowej roboty przetwory, które Meghan wysyła gwiazdom i influencerom w ramach swojego nowego biznesu.

Najtrudniejsze pożegnanie w "The Last of Us", na które nie byliśmy gotowi. Pamela Anderson cała w brokacie i pijacki morderczy pakt grupki przyjaciół w serialu BBC. O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: