Anna Polony: po śmierci męża nie szukała już miłości
O jego romansie dowiedziała się jako ostatnia
Życie jej nie oszczędzało. Śmiała się, że ma talent, ale nie otrzymała od losu ani urody, ani powodzenia w miłości. Na studiach w szkole teatralnej poznała Marka Walczewskiego – i początkowo była przekonana, że to właśnie on jest tym jedynym.
Życie jej nie oszczędzało. Śmiała się, że ma talent, ale nie otrzymała od losu ani urody, ani powodzenia w miłości. Na studiach w szkole teatralnej poznała Marka Walczewskiego – i początkowo była przekonana, że to właśnie on jest tym jedynym.
Jednak z czasem w ich małżeństwie zaczęły pojawiać się coraz większe rysy. On był zazdrosny o przychylnych żonie krytyków, ona zaś nienawidziła jego stylu życia. Stale ze sobą rywalizowali i powoli oddalali się od siebie.
O jego romansie dowiedziała się jako ostatnia, od obcych ludzi. Była załamana – dopóki nie znalazła pocieszenia u boku wybitnego polskiego reżysera. Ale i to uczucie nie miało szczęśliwego finału.