Na oczach ojca Asia była rozbierana, gwałcona i traumatyzowana. Bruce’owi LaBruce’owi w wywiadzie opublikowanym na łamach _Index Magazine_ przyznała, że na planie „Upiora w operze“ (1998) na oczach ojca straciła dziewictwo. Czy powinna być przyzwyczajona do konwencji? Podobno jedynymi historiami, jakie Dario czytał córce w dzieciństwie były fabuły jego własnych scenariuszy.
Historia rodzinna Asi Argento – włoskiej aktorki i reżyserki – to horror. Dosłownie i w przenośni. Nazwisko mówi tu jednak samo za siebie – ojciec Asi, Dario – to twórca kultowych włoskich horrorów. Wydał na świat m.in. "Suspirię" (1977), "Głęboką czerwień" (1975) i "Matkę łez" (2007). Matka Asi, Daria Nicolodi, była gwiazdą wielu filmów swojego męża dopóki przed kamerą nie zastąpiła jej nastoletnia córka.
Na oczach ojca Asia była rozbierana, gwałcona i traumatyzowana. Bruce’owi LaBruce’owi w wywiadzie opublikowanym na łamach Index Magazine przyznała, że na planie "Upiora w operze" (1998) na oczach ojca straciła dziewictwo. Czy powinna być przyzwyczajona do konwencji? Podobno jedynymi historiami, jakie Dario czytał córce w dzieciństwie były fabuły jego własnych scenariuszy.
W wieku ośmiu lat Asia opublikowała pierwszy tomik wierszy. Jako czternastolatka uciekła z domu. Czy dzięki temu się od niego uwolniła? Chyba nie.
Panna w czerni
Wychowywana w miłości do horrorów Asia szybko doczekała się reputacji dzikiego dziecka wykazującego zamiłowanie do gotyckiej subkultury. Z domu pełnego demonów uciekała w jeszcze większy mrok. Kiedy w wywiadach wspomina dzieciństwo mówi głównie o samotności, depresji i zaczytywaniu się w książkach.
Kiedy zaczęła dorastać krąg zainteresowań Asi znacznie się jednak poszerzył. Literatura nie stanowiła już jedynej ucieczki. Córka Daria Argento zaczęła się odnajdywać w fotografii, śpiewie, malarstwie, modelingu, aktorstwie i muzyce (wystąpiła nawet w jednym z teledysków Marylina Mansona!). Włoskie tabloidy nie rozpisywały się jednak o Asi ze względu na jej liczne talenty. Opinia publiczna interesowała się głównie jej romansami z gwiazdami. Do grona jej kochanków zaliczał się bowiem m.in. Vincent Gallo, Michael Pitt i Jonathan Rhys-Meyers.
W tym kontekście naturalnym wydaje się fakt, że pełnometrażowy debiut reżyserski Asi Argento – "Scarlet Diva"(2000) to na poły autobiograficzny portret zblazowanej międzynarodowej celebrytki. Asia zagrała w nim główną rolę, choć z jej wypowiedzi wynika, że samo aktorstwo nigdy nie sprawiało jej szczerej przyjemności.
Słodka zemsta bogini seksu
"Zawsze uważałam, że jestem brzydka" – wyjaśnia i dodaje, że ojciec nie wyprowadzał jej z błędu, raczej utwierdzał w założonym mniemaniu.Dwudziestojednoletnia Asia była więc szczerze zadziwiona, kiedy ze względu na walory fizyczne i niebanalną urodę zaproponowano jej rolę w filmie Michaela Radforda.
Miała być seksowna. Była seksowna – i chyba nic jej bardziej nie dziwiło. Twierdzi, że nie było jej łatwo odnaleźć kobiecą stronę własnej natury, ale zdecydowała się przyjąć wyzwanie, żeby... zemścić na wszystkich dzieciakach, które wyśmiewały się z niej w szkole.
Zemsta musiała być słodka zwłaszcza z uwagi na fakt, że niedługo potem Argento wystąpiła u boku Vina Diesela w wysokobudżetowym thrillerze *"xXx"* (2002) i została okrzyknięta symbolem seksu. Propozycje podobnych ról posypały się jak z rękawa, ale wizerunek seksbomby i sesje na okładki męskich magazynów szybko przestały ją satysfakcjonować.
Asia urodziła córkę i nie chciała, żeby Anna-Lou wychowywała się w atmosferze skandalu i w kręgach porno-biznesu. Czy wyreżyserowana przez nią "Dziewczynka z kotem" pokazuje Argento w nowym świetle?
Słodka zemsta bogini seksu
„Zawsze uważałam, że jestem brzydka“ – wyjaśnia i dodaje, że ojciec nie wyprowadzał jej z błędu, raczej utwierdzał w założonym mniemaniu.Dwudziestojednoletnia Asia była więc szczerze zadziwiona, kiedy ze względu na walory fizyczne i niebanalną urodę zaproponowano jej rolę w filmie Michaela Radforda.
Miała być seksowna. Była seksowna – i chyba nic jej bardziej nie dziwiło. Twierdzi, że nie było jej łatwo odnaleźć kobiecej strony własnej natury, ale zdecydowała się przyjąć wyzwanie, żeby... zemścić na wszystkich dzieciakach, które wyśmiewały się z niej w szkole.
Zemsta musiała być słodka zwłaszcza z uwagi na fakt, że niedługo potem Argento wystąpiła u boku Vina Diesela w wysokobudżetowym thrillerze „xXx“ (2002) i została okrzyknięta symbolem seksu. Propozycje podobnych ról posypały się jak z rękawa, ale wizerunek seks-bomby i sesje na okładki męskich magazynów szybką przestały ją satysfakcjonować.
Asia urodziła córkę i nie chciała, żeby Anna-Lou wychowywała się w atmosferze skandalu i w kręgach porno-biznesu. Czy wyreżyserowana przez nią „Dziewczynka z kotem“ pokazuje Argento w nowym świetle?
Niezrozumiana
"Dziewczynka z kotem" (oryginalny tytuł "Incompresa", czyli niezrozumiana) to histeryczna w tonie opowieść o dziewięcioletniej Arii (Giulia Salerno) i jej artystowskiej rodzinie, która składa hołd stereotypom, kiczowi i filmowym kliszom.
Aria (nomen omen prawdziwe imię, jakie widnieje w dowodzie Asi) czuje się zagubiona w chaosie, w jakim żyją jej niezrównoważeni psychicznie rodzice.Matka (Charlotte Gainsbourg) to pianistka zmieniająca facetów i style życia jak rękawiczki. Ojciec (Gabriel Garko) to sławny aktor o wątpliwym talencie, na co dzień przemytnik narkotyków od siedmiu boleści. Trudno, żeby dwie tak barwne postaci żyły ze sobą pod jednym dachem, więc historia małej Arii zaczyna się od punktu zwrotnego w życiu jej rodziców – spektakularnego rozwodu.
Ponieważ Aria ma dwie siostry – zakochaną w sobie Lucrezię, ulubienicę ojca i niesprawiającą żadnych kłopotów matce Donatinę – dziewięciolatka dosłownie i w przenośni jest piątym kołem u wozu.* Wspólnie z czarnym kotem będzie kursować od domu ojca do mieszkania matki – samotna i odrzucona. Czy czegoś ją to nauczy?*
Powrót do przeszłości
Mała Aria nie przechodzi żadnej przemiany i mimo kolejno podejmowanych wysiłków, nie udaje się jej pokonać demonów teraźniejszości. Asi Argento zaś chyba nie udało się pokonać demonów przeszłości.
Nie trzeba być specjalistą i znać życiorysu Argento na wylot, by zauważyć, z jak wielu autobiograficznych wątków spleciona jest fabuła "Dziewczynki z kotem". I najmniej znaczący jest fakt, że w roli Donatiny występuje jej córka, Anna Lou Castoldi.
Poza tym zarówno figura ojca, postać matki, kiczowaty charakter scenerii typowy dla B-klasowego kina lat osiemdziesiątych czy struktura filmu, świadcząca o tym, że Aria wpadła w limbo doznań, z którego nie może się wydostać dowodzi, że wspomnienia dzieciństwa są w umyśle Asi żywe i bolesne.
Asia Argento nie kręci zatem filmu inicjacyjnego, ale historię wielce nostalgiczną. Jej bohaterka nie wkracza w świat dla siebie nowy, nie dojrzewa do lepszego rozumienia zastanej rzeczywistości. Zatraca się raczej we wspomnieniach reżyserki, od których ta nijak nie może się uwolnić.
To nie jest moja historia
W wywiadach Asia Argento podkreśla oczywiście, że historia opowiedziana w "Dziewczynce z kotem" nie ma nic wspólnego z jej biografią. W nakręconym w 2004 roku filmie "The Heart Is Deceitful Above All Things" opowiadała o smutnej kobiecie samotnie wychowującej syna i również zaprzeczała tezie, że fabuła filmu jest oparta na jej doświadczeniach. Trudno w to uwierzyć chociaż oficjalnie film był adaptacją powieści JT Leroya i odnosił się do traumatycznych wspomnień pisarza.
"Dziewczynka z kotem" to historia bardzo mi bliska, ale nie autobiograficzna. Pracy na planie nie traktowałam też jako autoterapii” – powiedziała Asia. Na łamach Variety reżyserka zdradziła, że film jest inspirowany tym, co spotkało ją lub jej najbliższych, ale gdyby chciała jeden do jednego opowiedzieć historię swojej rodziny – nakręciłaby dokument albo napisała książkę.
Opowieść o Arii jest dla Argento „projekcją obrazu uniwersalnego dzieciństwa, które jest nierozumiane, które bywa zapomniane.“ Okazuje się też, że jeśli „Dziewczynka z kotem“ była pisana z myślą o kimś, nie był to ojciec Asi...
Z miłości do Charlotte
Po canneńskiej premierze filmu Asia wyznała, że scenariusz swojego najnowszego filmu pisała z myślą o Charlotte Gainsbourg. Chciała obsadzić ją w głównej roli, bo uważa Charlotte za prawdziwą artystkę. Nie traktuje jej wyłącznie jako utalentowanej aktorki. Nazywa Gainsbourg swoją idolką.
Argento wspomina, że zakochała się w niej w 1985 roku, kiedy zobaczyła Charlotte w "Złośnicy" Claude’a Millera. Piętnaście lat później obie aktorki zostały zaangażowane do ról w telewizyjnej wersji "Nędzników", ale nie miały żadnych wspólnych scen. Asia przyznaje jednak otwarcie, że wykradała z garderoby Charlotte polaroidy z jej podobizną.Zdaje się więc, że praca z nią na planie "Dziewczynki z kotem" była autentycznym spełnieniem młodzieńczych marzeń.
O ojcu nie chce już wspominać. Na łamach brytyjskiego The Guardian wyznała, że ten temat odchodzi dla niej w niepamięć. Ojciec mówił jej, że wszystko, co dzieje się na planie, to tylko film. Dziś Asia chce myśleć tak samo.
Prawdziwa autobiografia
Jeśli ktoś chce obejrzeć prawdziwą autobiografię Asi, powinien zajrzeć na stronę Nicka Knighta SHOWstudio, gdzie aktorka w 2006 roku prowadziła wideo-dziennik.
Życie Asi Argento zostało tam opowiedziane w 54 epizodach publikowanych codziennie rano, w południe i wieczorem. Asia porusza w nich temat relacji z ojcem, podejścia do własnej seksualnością, ciąży, miłości, psychiki i... fascynacji *Fellinim.*
Czy we wspomnieniach widzów żyje tylko dzięki burzliwej przeszłości? Trochę tak. Dziś mieszka we Włoszech, wychowuje dziecko i oprócz występów na dużym ekranie zajmuje się pisaniem opowiadań. W 1999 roku wydała też pierwszą książkę. Do teraz pozostaje najmłodszą kobietą we Włoszech, która zadebiutowała w roli reżyserki. Choćbyśmy więc nie wiem jak próbowali, zawsze z jakiegoś powodu nie sposób zapomnieć o wyczynach z jej młodości…
(ab/gb/mn)