Bam Margera pozwał "kolegów" z filmu. "Zostałem nieludzko potraktowany"
Bam Margera był jednym z twórców kontrowersyjnego show "Jackass", który podbił serca widzów MTV 20 lat temu. Niebezpieczne wygłupy szalonych przyjaciół powrócą wkrótce na wielki ekran. Ale już bez Margery, który został odsunięty od projektu rzekomo ze względu przez złamanie warunków umowy.
W poniedziałek 9 sierpnia do sądu w Los Angeles wpłynął pozew podpisany przez Bama Margerę. 41-latek domaga się sprawiedliwości po tym, jak został potraktowany przez wytwórnię Paramount Pictures, producenta i kolegów z "Jackass". W dokumencie padają takie nazwiska jak Spike Jonze (producent), Jeff Tremaine (producent, scenarzysta), a nawet Johnny Knoxville, z którym Margera przez lata uskuteczniał niebezpieczne numery przed kamerami MTV.
Margera pisze o "nieludzkim, obraźliwym i dyskryminującym traktowaniu" jego osoby, a także o "bezprawnym zakończeniu współpracy" nad filmem "Jackass Forever", który ma lada dzień trafić do kin.
Bam Margera zaczynał jako profesjonalny skateboardzista, który razem z bratem i grupą przyjaciół (m.in. Ryan Dunn znany z "Jackass") kręcił niebezpieczne numery pod szyldem "CKY". Jego filmy spodobały się ludziom z MTV, którzy zaprosili go do współpracy. Tak narodził się "Jackass" (serial i cztery filmy kinowe). Później Margera dostał własne show – "Viva La Bam" i realizował wiele innych projektów.
Margera od niedawna mówi otwarcie o problemach z alkoholem i narkotykami, które towarzyszą mu od dwóch dekad. Kilka razy był na odwyku. Kiedy w 2019 r. przebywał w ośrodku odwykowym, Johnny Knoxville i Spike Jonze mieli tam do niego przyjść z "drakońską umową" dotyczącą kręcenia nowego filmu "Jackass".
Margera podpisał ją i twierdzi, że stosował się do wszystkich wymogów, takich jak poddawanie się testom narkotykowym i zażywanie środków przepisanych przez lekarza z wytwórni. Mimo to Paramount Pictures zerwało umowę w sierpniu 2020 r., twierdząc, że Margera złamał jej punkty dotyczące "kondycji zdrowotnej".
- Jestem wkurzony, zły, zraniony i zdruzgotany tym, że Johnny, Jeff, Spike oraz wytwórnie i producenci wykorzystali moją kreatywność, pomysły i numery kaskaderskie, aby zrobić ten film, a następnie zwolnili mnie bez uzasadnienia i odmówili zapłaty za moją pracę – twierdzi Bam Margera.
- To ja tworzyłem tę franczyzę, zanim którykolwiek z nich był w nią zaangażowany – podkreślił były gwiazdor MTV.