''Batkid'': Marzenia się spełniają [RECENZJA DVD]

Miles Scott był zdrowym, normalnie rozwijającym się chłopcem, do momentu, gdy w wieku kilkunastu miesięcy wykryto u niego niepokojący guz. Po serii badań rodzice usłyszeli diagnozę, która miała zmienić życie całej rodziny na kilka kolejnych lat. Kiedy chłopczyk poddawał się wycieńczającej i bolesnej terapii, do jego rodziców zgłosili się przedstawiciele fundacji Make-A-Wish, która zajmuje się spełnianiem marzeń dzieci z chorobą zagrażającym ich życiu. Początkowo rodzice Milesa nie chcieli brać udziału w tym programie, gdyż woleli poczekać, aż dziecko podrośnie i samo zdecyduje o swoim marzeniu. Jakiś czas później fundacja ponowiła propozycję i wówczas Miles, świadomych swych pasji, wypowiedział życzenie: chciałbym zostać Batmanem.

„Batkid” to poruszający zapis historii Milesa i jego marzenia, które zostało spełnione dzięki zaangażowaniu ogromnej liczby wolontariuszy. Wszak nie co dzień widzi się 5-latka w stroju Batmana, który przemierza zamknięte ulice San Francisco pod eskortą policjantów na motocyklach, by rozprawić się z arcyłotrami pokroju Pingwina czy Człowieka Zagadki. A wszystko to z udziałem dziesiątek tysięcy widzów, którzy specjalnie na ten dzień brali wolne, a czasem nawet przylatywali z zupełnie innych miast. Tylko po to, by towarzyszyć choremu chłopcu w największej przygodzie jego życia.

„Batkid” dokumentuje historię choroby Milesa i jego relacji z Make-A-Wish, ale przede wszystkim prezentuje niesamowitą potęgę współczesnych mediów społecznościowych. #SFBatkid stał się bowiem globalnym fenomenem nie tylko za sprawą doświadczonych PR-owców i sław zaangażowanych w przedsięwzięcie (o akcji mówili chociażby wszyscy odtwórcy roli Batmana, a Hans Zimmer skomponował dla Milesa specjalny utwór), ale również dzięki zwykłym ludziom przejętym losem 5-letniego fana Batmana.

Film w reżyserii Dany Nachman to ciepły, niesamowicie wzruszający obraz wypełniony ludzkim współczuciem i miłością. To nie tylko poprawny, pozbawiony wodotrysków, efektów i wymyślnego montażu dokument, ale przede wszystkim forma podziękowania dla wszystkich zaangażowanych w akcję #SFBatkid osób. I najprawdziwszy dowód na to, że marzenia się spełniają.

„Batkid” na DVD występuje w polskiej wersji językowej wyłącznie w formie napisów. Wydanie płytowe nie zawiera żadnych dodatków.