Bogusław Linda: Nie chciał grać w "Pokłosiu" i krytykuje swój dorobek
Bogusław Linda dostał propozycję zagrania w głośnym filmie Władysława Pasikowskiego ”Pokłosie”. Aktor odmówił jednak udziału w tym projekcie. Dlaczego?
Linda wypłynął na szerokie wody głównie jako aktor filmów popularnego zwłaszcza w latach 90. reżysera. To właśnie on był gwiazdą kultowych "Psów". Potem jeszcze zagrał w jego "Demonach wojny wg Goi", "Operacji samum" i "Reichu". Co ciekawe, ostatnio przyznał, że większość ze stu produkcji, w których wystąpił, to pomyłki.
Zaskakująca decyzja Lindy!
Linda wypłynął na szerokie wody głównie jako aktor filmów popularnego zwłaszcza w latach 90. reżysera. To właśnie on był gwiazdą kultowych "Psów". Potem jeszcze zagrał w jego "Demonach wojny wg Goi", "Operacji samum" i "Reichu". Co ciekawe, ostatnio przyznał, że większość ze stu produkcji, w których wystąpił, to pomyłki.
[
]( http://www.fakt.pl )
O co poszło?
Sprawa jest tym bardziej zaskakująca, że to właśnie z myślą o swoim ulubionym aktorze reżyser napisał jedną z ról.
Coś jednak w propozycji Pasikowskiego nie spodobało się filmowemu Franzowi Maurerowi. O co poszło?
[
]( http://www.fakt.pl )
Ich drogi musiały się rozejść
- Władek napisał dla mnie w “Pokłosiu” coś (rolę - przyp. red.), tylko poróżniliśmy się ideologicznie przy tym- przyznał aktor.
- Niestety, nasze drogi musiały się w tym momencie rozejść. Pogniewał się na mnie troszeczkę - wyznał Bogusław Linda w programie Grażyny Torbickiej "Kocham kino".
[
]( http://www.fakt.pl )
Przeczuwał kłopoty?
"Pokłosie", z jednej strony chwalone za realizację, z drugiej jest po prostu miażdżone za rozdrapywanie dawnych ran i pokazywanie Polaków w negatywnym świetle.
Na własnej skórze odczuł to m.in. Maciej Stuhr, który będąc ambasadorem filmu, bronił go przed zarzutami o antypolskość. Jak sam twierdzi, w niektórych kręgach przestano go nawet nazywać Polakiem.
Aktor naraził się też obeznanym w historii widzom, którzy wytknęli mu rażącą ignorancję podczas udzielania wywiadu portalowi Stopklatka.pl (**).
[
]( http://www.fakt.pl )
Szokujące komentarze aktora
Zważywszy na nastroje panujące w naszym kraju, jest to wielce prawdopodobne. Zadziwiająca jest jednak otwartość z jaką aktor opowiada o dość zaskakującej decyzji zawodowej i niemniej szokującymi komentarzami na temat swojego dorobku artystycznego.
[
]( http://www.fakt.pl )
Krytykuje swoje dokonania
Aktor grał w kultowych „Psach” wspomnianego Władysława Pasikowskiego (53 l.), „Człowieku z żelaza” Andrzeja Wajdy (86 l.) a nawet „Dekalogu”Krzysztofa Kieślowskiego († 55 l.).
Ostatnio powrócił do teatru, ale w roli reżysera. I to z tej pozycji zaczął krytycznie patrzeć na swoje poprzedniego dokonania.
"Większość filmów to pomyłka"
– Większość filmów to pomyłka. Nie tylko u mnie- wyznał aktor w rozmowie z jednym z miesięczników.
- Nie liczyłem, ale na pewno zrobiłem około stu filmów - podsumowuje Linda.
Ile z nich uważa za godne uwagi?
[
]( http://www.fakt.pl )
"Pod dziesiecioma mógłbym się podpisać"
- Dwadzieścia bym uznał. Reszta to właśnie pomyłki – powiedział laureat Złotej Kaczki dla Najlepszego aktora filmów sensacyjnych. Dodał także, że bardzo ciężko jest teraz znaleźć dobry scenariusz.
Jako reżyser korzysta więc ze sprawdzonych tekstów. Do takich należy zaliczyć m.in. sztukę Nikołaja Kolady, która pod tytułem "Merylin Mongoł" jest aktualnie wystawiana w Teatrze Ateneum, ciesząc się dużym zainteresowaniem. (Fakt/mf/gk)
[
]( http://www.fakt.pl )