Bożena Janicka: Mistrz z Zakrzywionym Małym Palcem
Nie zobaczymy tych cudów na własne oczy, bo nas tam nie wpuszczą. Pozwolono wejść *Wernerowi Herzogowi i jego trzyosobowej ekipie, lecz w istocie jako naszym wysłannikom. Film jest dokumentalny, nosi tytuł „Jaskinia Zapomnianych Snów”. Owa jaskinia znajduje się w południowej Francji i od nazwiska swego odkrywcy nosi nazwę Chauvet Pont d’Arc.*
25.05.2011 16:18
Odkryto ją zaledwie kilkanaście lat temu, w roku 1994. Przez ostatnie 20 tysiącleci, gdy zawaliło się wejście do jaskini, nie stanęła tam ludzka stopa. Lecz ci, dla których była czymś innym, niż domem – nie znaleziono żadnych śladów, by tam mieszkali – żyli jeszcze wcześniej, 32 tysiące lat temu. Kiedy to wszystko się działo – wiemy dzięki nieocenionemu izotopowi węgla 14C.
Podobne malowidła znajdowano także w innych jaskiniach, tylko że tamte z Lascaux czy Altamiry są nieporównanie młodsze. Fenomen rysunków, pokrywających najbardziej ukrytą część jaskini Chabet, poprzedzających tamte o kilkanaście tysięcy lat polega na tym, że są to rysunki mistrzowskie. Uważano by je również za takie, gdyby powstały dzisiaj. Komunikat z bezdennej studni czasu: w tym, co specyficznie ludzkie, czyli w sztuce nie byliśmy gorsi od was, a prawdę mówiąc, zważywszy ubóstwo środków, lepsi?
Tematem rysunków są zwierzęta, najczęściej naturalnej wielkości: konie, bizony, renifery, lwy, pantery, niedźwiedzie; jest także jedna sowa. W jaskini Chauvet artysta rysował je węglem z końcówki nadpalonego patyka, przedtem wygładzając i oczyszczając tło. Żeby wydobyć plastykę ciała zwierzęcia, czasami ukazanego w ruchu używał ochry, wykorzystywał także wypukłości ściany. W świetle pochodni mogło to wyglądać prawie jak w kinie, w systemie 3D… Zresztą Herzog zrealizował swój film właśnie w tym systemie.
Doceniono natychmiast wagę tego odkrycia, dlatego nie wpuszczą nas do środka. Jaskinia jest niedostępna dla turystów, zabezpieczają wejście potężne stalowe drzwi. Badający jaskinię naukowcy wchodzą tam tylko dwa razy w roku i mogą chodzić tylko po specjalnych metalowych kładkach, ścian nie wolno dotknąć nikomu. Trzyosobowa ekipa Herzoga otrzymała pozwolenie na robienie zdjęć 4 godziny dziennie przez 6 dni, musieli używać specjalnego, nieszkodliwego światła. Lecz oto film powstał – i jest tak, jak byśmy tam byli.
Zazwyczaj nic nie wiadomo o tych, którzy podobne wizerunki tworzyli. W tym przypadku jest inaczej. Mistrz miał 180 cm wzrostu i zakrzywiony mały palec u ręki. Czy odciski dłoni, znajdowane przy rysunkach w podobnych jaskiniach nie pełniły roli dzisiejszego podpisu autora lub swoistego znaku cechowego średniowiecznych majstrów?
To był początek zlodowacenia, ludzie na pewno nosili ciepłe skórzane okrycia, lecz do jaskini wchodzili boso, na co wskazują ślady stóp. Podobnie wchodzi się do świątyń islamu; czy to nie pozostałość czegoś pradawnego, świadczącego także o tym, jaką rolę te jaskinie pełniły?
Rysowali zwierzęta, czasami ptaki. W herbach rodów, na sztandarach państw rysujemy, malujemy, wyszywamy je nadal. Mówimy – bo to symbol, lecz jaką drogę przebył przez dziesiątki tysięcy lat, by z piękną nazwą: symbol trafić na sztandary?
Kino od czasu do czasu wyobraża sobie, jacy byli ci nasi przodkowie, lecz sięga do epok historycznych. Czasami próbuje przerzucić do naszego dzisiaj kogoś z jakiegoś wczoraj – i jest to zawsze komedia, dowodząca wyższości czegoś naszego nad tamtym, np. pistoletu maszynowego nad włócznią. Natomiast film Herzoga mógłby się stać inspiracją do takiej np. filmowej sceny: Mistrz z Zakrzywionym Palcem odwiedza współczesnego malarza. Dogadują się natychmiast, nie potrzebując słów. „Zakrzywiony Palec” ścierał ścianę pod rysunek, kiedy potrzebne mu było gładkie białe tło – współczesny malarz w tym samym celu gruntuje płótno. „Zakrzywiony Palec” używał do rysowania konturu węgla, który pozostał na końcu nadpalonego w tym celu patyka – współczesny malarz także zna technikę rysowania węglem. „Zakrzywiony Palec” stosował ascetyczną gamę barw, bo miał do dyspozycji tylko produkty naturalne – i zobaczywszy, czym dysponuje jego kolega, na pewno zaraz zacząłby eksperymentować.
Zagadka Mistrza z Zakrzywionym Małym Palcem, a raczej takiego poziomu jego umiejętności 32 tysiące lat temu fascynuje również uczonych, lecz nie znajdują odpowiedzi. Puśćmy wodze fantazji do końca: przybył z Atlantydy? Przecież według Solona miała pogrążyć się w oceanie dopiero znacznie później.