''Charlie i fabryka czekolady'': Tim Burton obraził Gene'a Wildera

Film "Charlie i fabryka czekolady" Tima Burtona to obelga dla 80-letniego Gene'a Wildera.

Aktor, który w 1971 roku zagrał tytułową rolę w filmie "Willy Wonka i fabryka czekolady", czyli pierwowzorze przeboju Burtona, nie potrafi przekonać się do uwspółcześnionej wersji historii, w której zagrał Johnny Depp.

- "Charlie i fabryka czekolady" to obelga - oznajmił Wilder. - Johnny Depp to dobry aktor, ale nie obchodzi mnie reżyser, Tim Burton. To na pewno utalentowany człowiek, ale nie przemawia do mnie jego wersja tej historii.
Słynny komik, który od 2003 roku nie pojawia się na ekranie, dodał także, że nie interesuje go współczesne kino.

- Dzisiaj filmy są takie wulgarne, nieprzyzwoite... gdyby trafiła mi się jakaś ciekawa propozycja, pewnie bym ją przyjął i wrócił do aktorstwa, ale nie zaoferowano mi do tej pory nic wartego uwagi - tłumaczy aktor. - Nie chcę 3D, nie chcę eksplozji, nie chcę przeklinania, więc nie mam w czym wybierać.