Czułościom nie było końca. Kurt Russell i Goldie Hawn jak zakochane nastolatki na czerwonym dywanie
16.05.2017 | aktual.: 16.05.2017 13:08
Ci, którzy wieszczyli koniec kariery Kurta Russella, byli w ogromnym błędzie. Aktor znów jest na samym szczycie. A wszystko dzięki roli w bijących rekordy popularności „Strażnikach Galaktyki vol. 2”. Na ekrany po długiej przerwie wróciła również jego partnerka, Goldie Hawn. Film z jej udziałem, „Babskie wakacje” w reżyserii Jonathana Levine’a trafi do polskich kin na początku sierpnia.
Aktorska para, która spotyka się już od ponad 30 lat, zachwyciła ostatnio fotoreporterów swoim zachowaniem na czerwonym dywanie.
I choć ich związek uchodzi za bardzo burzliwy, oboje twierdzą, że są dla siebie stworzeni i nie wyobrażają sobie, że mogliby faktycznie się rozstać.
Miłość na czerwonym dywanie
Hawn i Russell zawitali niedawno w hollywoodzkiej Alei Sław, by odsłonić swoje gwiazdy. Od samego początku nie kryli się ze swoimi uczuciami i stale tonęli w objęciach. Jednak największą sensację wzbudzili, gdy przyszło do pozowania.
Hawn położyła się na dywanie, a Russell przyklęknął obok niej i zasypywał ukochaną pocałunkami, wzbudzając ogromny entuzjazm u zgromadzonych gości i fotoreporterów.
Aktorka żartowała później, że poczuła się jak panna młoda. Ale dodała od razu, by zdusić plotki w zarodku, że nie planują ślubu.
Niegrzeczna dziewczynka
Goldie Hawn - która zachwyca widzów delikatną urodą i "niewinnością" - jeśli wierzyć plotkom, tak naprawdę wcale nie jest takim niewiniątkiem. Aktorka zresztą nigdy nie kryła, że ma słabość do mężczyzn, a wierność nie jest jej najmocniejszą cechą.
- Nie wierzę, że w tych czasach może istnieć monogamia – powtarzała przy każdej okazji.
Zanim poznała Russella, romansowała na potęgę. Postanowiła się ustatkować w 1969 roku, gdy spotkała reżysera Gusa Trikonisa (na zdjęciu). Jednak ich związek nie należał do najszczęśliwszych, a Hawn nadal chętnie rozglądała się na boki, nie widząc w zdradach nic złego.
Nieudane małżeństwa
Podobno jeszcze będąc żoną Trikonisa, nawiązała romans z muzykiem Billem Hudsonem. Wreszcie zdecydowała się rozwieść z mężem i poślubić kochanka. Jak można się domyślać, ten związek również nie przetrwał.
Hudson twierdził, że Hawn jest pozbawioną moralności egocentryczką, która zażądała, by zgodził się na „otwarte małżeństwo” i pozwolił jej sypiać z innymi. Nie zmieniła poglądów, nawet kiedy na świat przyszły ich dzieci, Oliver i Kate (na zdjęciu z matką), i otwarcie zdradzała męża, który czuł się tylko jak „dawca spermy”.
Wreszcie się rozstali, a Hudson, w ramach zemsty, obsmarował byłą żonę w jednej ze swoich książek.
Ślubu nie będzie
Hawn kolejnym rozwodem się nie przejęła. Zwłaszcza że niedługo potem pocieszenie znalazła w ramionach kolejnego mężczyzny.
Russell i starsza od niego o 5 lat Hawn zaczęli się spotykać w 1983 roku, kiedy pracowali na planie filmu „Szybka zmiana”. Od tamtej pory są praktycznie nierozłączni. To dla niej aktor zakończył swoje kilkuletnie małżeństwo z Season Hubley.
Pytani przez prasę o datę ślubu wyznawali jednak, że do instytucji małżeństwa oboje się zniechęcili i legalizować związku nie zamierzają.
- Po co naprawiać coś, co nie jest zepsute – kwitował pytania dziennikarzy Russell.
Prawdziwy ojciec
Choć ich związek uchodzi za burzliwy, pełen wzlotów i upadków, aktorzy twierdzą, że nie wyobrażają sobie życia bez siebie.
Wspierali się zarówno zawodowo, jak i prywatnie. To Russell wychowywał dzieci Hawn z poprzedniego związku. Kate Hudson wyznawała, że nie ma kontaktu ze swoim biologicznym ojcem i to Russell jest dla niej prawdziwym tatą (Ben Hudson bronił się, twierdząc, że to wszystko wina Hawn, która uniemożliwiła mu kontakty z dziećmi).
Hawn i Russell mają też syna Wyatta, który również poszedł w ich ślady. Pojawił się na przykład w "Kowbojach i obcych" czy "22 Jump Street".
Walka z plotkami
W ostatnich latach Russell i Hawn rzadko pojawiali się na wielkim ekranie. Co nie zmienia faktu, że i tak ich nazwiska często gościły na łamach tabloidów.
Niedawno aktor znów stał się obiektem plotek; zastanawiano się bowiem, czy jego świetna forma jest zasługą dobrych genów... czy dobrego doktora.
Spekulowano, że Russell pewnie wziął przykład ze swojej dziewczyny, która jakiś czas temu zebrała słowa krytyki za szereg operacji plastycznych, którym się poddała. Dopiero niedawno aktorka odpuściła i dała sobie spokój z wizytami u chirurga. Russell sprawy nie komentował.
- *Zawsze jestem zdziwiony, kiedy słyszę, co ludzie o mnie wygadują *– stwierdził tylko.