"Diuna" już pokonana. Sensacyjny nowy lider podbija kina także w Polsce
"Diuna: Część druga" na rynku zewnętrznym jest niekwestionowanym liderem box office’u. W Polsce w ciągu 11 dni zgromadziła w kinach ponad 900 tys. widzów, ale Amerykanie mają już kolejny hit w kinach. Jest nim "Kung Fu Panda 4".
Komputerowa animacja podczas premierowego weekendu zarobiła w amerykańskich kinach 58 mln dolarów. To dużo więcej niż oczekiwano po niej w prognozach. Analitycy rynku kinowego zwracali uwagę, że od premiery poprzedniej części minęło 8 lat, więc większość młodych widzów, która dorastała razem z bohaterami "Kung Fu Pandy", filmów animowanych w kinie już raczej nie ogląda. Okazało się jednak, że kolejne pokolenie też chce uczestniczyć w przygodach trochę ciamajdowatej pandy o imieniu Po.
Dodajmy, że "Kung Fu Panda 4" podczas minionego weekendu pojawiła się także w naszym kraju. Jak podaje dystrybutor filmu, na starcie wraz z przedpremierowymi pokazami, zgromadziła 317 tys. widzów, co jest najlepszym wynikiem w serii. Liderem w Polsce pozostała jednak druga część "Diuny", którą w sumie obejrzało już 915 tys. widzów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W Stanach Zjednoczonych ekranizacja powieści Franka Herberta niespodziewanie pozycję lidera zdołała utrzymać zaledwie przez tydzień, co wcale nie oznacza, że słabo sobie radzi. Wręcz przeciwnie. Podczas drugiego weekendu zanotowała stosunkowo nieduży spadek popularności (44 proc.), osiągając wpływy w wysokości 46,2 mln dolarów. Do tej pory "Diuna: Część druga" zarobiła w USA 157,2 mln dolarów. Poprzednia część, w okresie pandemii, zebrała w sumie jedynie 108,9 mln dolarów.
Bije rekordy w kinach IMAX
W Ameryce druga część "Diuny" radzi sobie w kinach bardzo dobrze, ale na rynku zewnętrznym jeszcze lepiej. Spektakularny wynik w naszym kraju to nie wyjątek. Podczas minionego weekendu obraz Denisa Villeneuve'a poza USA zgarnął 81 mln dolarów. Analitycy rynku kinowego znów zwracają uwagę na rekordową popularność seansów "Diuny" w kinach IMAX oraz innych dużych formatach premium, co oczywiście znacznie podnosi średnią cenę biletu. Na razie globalne wpływy sięgają 367,7 mln dolarów.
Na portalu Rotten Tomatoes "Diuna: Część druga" zebrała aż 93 proc. pozytywnych recenzji krytyków i 95 proc. widzów. Opinie o filmie są tak dobre, że jego twórcy mogą być pewni wielu oscarowych nominacji. Pierwsza część zdobyła ich jedenaście, a zgarnęła sześć nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej: za muzykę (Hans Zimmer), zdjęcia, scenografię, montaż, dźwięk i efekty specjalne. Zdaniem krytyków "Diuna: Część druga" będzie jednym z faworytów w przyszłorocznej walce o Oscara w kategorii najlepszy film roku.
W 50. odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się serialem (!) "Pan i Pani Smith", przeżywamy transformacje aktorskie w "Braciach ze stali" i bierzemy na warsztat… "Netfliksową zdradę". Żeby dowiedzieć się, czym jest, znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: