''Django'': Antoine Fuqua o filmie Quentina Tarantino
*Antoine Fuqua dołączył do dyskusji na temat nowego filmu Quentina Tarantino, "Django".*
02.01.2013 11:03
Tydzień temu dzieło skrytykował reżyser Spike Lee, który w przeszłości pokłócił się już z Tarantino o zbyt częste używanie słowa "czarnuch" w filmie "Jackie Brown". Tym razem Lee wypowiedział się w sprawie "Django", westernu o niewolnikach z Jamie Foxxem w roli głównej.
- Niewolnictwo w Ameryce nie było spaghetti westernem Sergio Leone, to był holokaust - oburza się Lee. - Moi przodkowie byli niewolnikami zabranymi Afryce.
Lee martwi się też na zapas, że w filmie "Django" Tarantino ponownie będzie nadużywał słowa "czarnuch". Sytuację skomentował inny reżyser, Antoine Fuqua.
- Pewnych rzeczy się nie robi - oznajmił. - Jeśli nie podoba ci się coś, co zrobił kolega, albo nie zgadzasz się z nim, zadzwoń do niego, zaproś na kawę, pogadajcie. Nie oskarżaj go publicznie. Nie wydaje mi się, aby Quentin Tarantino był rasistą, poza tym Jamie Foxx nie wystąpiłby w filmie promującym rasizm. W kinie mamy odnajdować pewną prawdę, a jeśli akcja filmu rozgrywa się w roku 1850, to oczywiste, że usłyszymy słowo "czarnuch", bo wtedy tak zwracano się do ciemnoskórych. O niewolnictwie należy mówić, bo taka była ówczesna rzeczywistość. Chcę, aby moje dzieci słyszały słowo "czarnuch" w odpowiednim kontekście, bo wtedy będą wiedziały, że używanie takiego języka nie jest w porządku.
Film "Django" trafi do polskich kin 18 stycznia. Dorobek Antoine Fuquy zamyka dramat "Gliniarze z Brooklynu".