Dominique Swain: Gwiazda ''Lolity'' rozmieniła karierę na drobne

Dominique Swain: Gwiazda ''Lolity'' rozmieniła karierę na drobne
Źródło zdjęć: © mat. dystrybutora

Choć tuż po premierze krytyka rozpływa się nad aktorską kreacją nastoletniej Dominique Swain, jej debiut wywołał wśród publiczności burzliwe reakcje. Nic w tym dziwnego, skoro film w reżyserii Adriana Lyne'a oparto na kontrowersyjnej powieści „Lolita” Vladimira Nabokova.

Choć tuż po premierze krytyka rozpływa się nad aktorską kreacją nastoletniej Dominique Swain, jej debiut wywołał wśród publiczności burzliwe reakcje. Nic w tym dziwnego, skoro film w reżyserii Adriana Lyne'a oparto na kontrowersyjnej powieści „Lolita” Vladimira Nabokova.

Dla początkującej artystki było to nie lada wyzwanie – czekało ją bowiem do odegrania wiele scen miłosnych ze starszym od niej o kilkadziesiąt lat Jeremym Ironsem.

Twierdzono, że po tak doskonałym i mocnym starcie kariera utalentowanej Swain ruszy z kopyta i spodziewano się, że obiecująca aktorka nieźle namiesza w Hollywood. Tymczasem wszystko potoczyło się zupełnie inaczej...


1 / 5

Lolita idealna

Obraz
© mat. dystrybutora

Premiera „Lolity” odbyła się w 1997 roku. Podczas kręcenia filmu Swain miała zaledwie 15 lat, co oburzało część obrońców moralności.

Aktorka zapewniała jednak, że na planie wszyscy służyli jej pomocą i wsparciem, a ona sama z uporem zabiegała o tę rolę. By ją otrzymać, pokonała 2500 kandydatek.

Reżyser, Adrian Lyne, w wielu wywiadach powtarzał, że gdy tylko ujrzał Swain, wiedział, że trafił na Lolitę idealną.

2 / 5

''Wyróżniałam się''

Obraz
© mat. dystrybutora

Swain wyznawała, że udało się jej wygrać casting, gdyż była zupełnie inna od swoich rywalek.

- Adrian Lyne mówił, że wyróżniałam się, robiłam wszystko inaczej niż pozostałe dziewczyny – opowiadała.

- Miałam też szczęście, że mogłam grać z Jeremym Ironsem, to wspaniały i solidny aktor, który świetnie sobie radził, musząc pracować ze mną, dzieciakiem, który nigdy wcześniej nie grał w żadnym filmie.

3 / 5

''Ubóstwiam tę powieść''

Obraz
© EastNews

Aktorka mówiła również, że bardzo zależało jej na tej roli, gdyż „Lolita” była jej ulubioną książką.

Najwyraźniej to wystarczyło.

4 / 5

Lolita dorosła

Obraz
© EastNews

Potem nie było już tak kolorowo. Swain błyskawicznie zaszufladkowano i przez następne lata proponowano jej głównie* role zbuntowanych, wyzwolonych seksualnie nastolatek.*

I choć faktycznie grała w kilku produkcjach rocznie, były to przede wszystkim filmy wątpliwej jakości, które przechodziły bez echa.

Nie pomagały ani odważne sceny, ani coraz dziwniejsze scenariusze. Najwyraźniej mało kto chciał oglądać dorosłą Lolitkę.

5 / 5

Biusty, strzelaniny i kino klasy B

Obraz
© Facebook

- Chciałabym dubbingować filmy, podkładać głos księżniczce Disneya albo w jakiejś produkcji studia Pixar – mówiła niedawno Swain. Ale nic z tych planów nie wyszło.

Zamiast tego 33-letnia aktorka musi pocieszać się kolejnymi B-klasowymi, masowo produkowanymi filmami.

Jeszcze na ten rok zapowiedziano aż... 9 premier z jej udziałem, a na przyszły kilka kolejnych. Już niedługo na amerykańskim rynku zadebiutuje „Sharkansas Women's Prison Massacre”, obraz w reżyserii kultowego w pewnych kręgach reżysera Jima Wynorskiego specjalizującego się w niskonakładowych filmach z niższej półki.

Są też pozytywne strony tej sytuacji - na brak zajęć dorosła Swain chyba nie może narzekać… (sm/gk)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (13)