Dramat legendy Marvela. Zwrócił się do fanów, mówiąc o chorobie
Hugh Jackman nagrał na Instagramie wyjątkowy filmik, w którym pokazał się z opatrunkiem na nosie. 54-latek wyznał, że to pozostałość po badaniu, które ma określić, czy aktor znowu ma problem z nowotworem. Pierwszy raz usłyszał taką diagnozę 10 lat temu.
- Chciałem, żebyście usłyszeli to ode mnie, na wypadek, gdyby ktoś zobaczył mnie na ulicy czy coś. Właśnie miałem zrobione dwie biopsje - zaczął Jackman, który nagrał filmik skierowany do fanów. Na Instagramie śledzi go ponad 31 mln osób z całego świata. Aktor może więc być inspiracją i wzorem do naśladowania dla wielu z nich.
Badanie niepokojącej zmiany skórnej na nosie ma określić, czy jest to rak podstawnokomórkowy skóry. Czyli najczęściej występujący nowotwór złośliwy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Dowiem się za dwa lub trzy dni i jak tylko będę wiedział, dam wam znać. Gwoli przypomnienia, komórki podstawne — w świecie nowotworów skóry — są najmniej niebezpieczne ze wszystkich - dodał aktor, który już w 2013 r. miał problem z nowotworem.
Wtedy żona Jackmana namówiła go, by zbadał dziwną zmianę na nosie. Rok później makijażystka na planie "X-Men: Przeszłość, która nadejdzie" zwróciła mu uwagę na to samo. W tamtym okresie aktor poddawał się badaniom kontrolnym co trzy miesiące.
- Słyszenie słowa "rak" zawsze jest trochę szokujące. Dla Australijczyków jest to bardzo powszechna rzecz. Dorastając nigdy nie używałem kremu przeciwsłonecznego, więc byłem głównym kandydatem - mówił Jackman w 2015 r. Dziś aktor zwraca się do milionów fanów na całym świecie, by nie popełniali jego błędu i smarowali się kremem z filtrem.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" szkalujemy "Johna Wicka 4", wychwalamy "Sukcesję" i zastanawiamy się, gdzie zniknął Jim Carrey (i co, do cholery, wywinął tym razem?). Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.