Dwayne Johnson - rola, do której został stworzony

*"Hercules" (reż. Brett Ratner), wielkie widowisko przygodowe, które na naszych ekranach oglądać będziemy od 25 lipca, porównywane jest do słynnych „300” Zacka Snydera. W rolach głównych występują: jeden z najpopularniejszych dziś aktorów kina akcji – Dwayne Johnson („Król Skorpion”, „Szybcy i wściekli 6”), John Hurt („Immortals. Bogowie i herosi”) oraz Ian McShane („Deadwood”, „Piraci z Karaibów: Na nieznanych wodach”).*

Dwayne Johnson - rola, do której został stworzony
Źródło zdjęć: © Studio Munka-SFP

14.07.2014 12:29

Johnson, który wciela się w legendarnego herosa, wyznał: – Od bardzo, bardzo dawna marzyłem o filmie o Herkulesie. To postać silnie zakorzeniona w naszej kulturze i ważna dla mnie osobiście. Chcieliśmy jednak pokazać publiczności Herkulesa, jakiego jeszcze nie widziała. Gdy go poznajemy, jest wygnańcem, walczy tylko dla złota. Musi zmagać się ze swoimi demonami i stać się takim, jakim ludzie oczekują, że powinien być. Scenarzysta Evan Spiliotopoulos nie krył uznania dla filmowego Herkulesa: – Dwayne przekazał naszemu bohaterowi swój osobisty urok, humor i niezaprzeczalną charyzmę. Johnson, na potrzeby roli, musiał nie tylko ostro trenować – co dla niego nie jest pierwszyzną – ale także poddawać się na planie długotrwałym zabiegom charakteryzatorskim: – Szło o całkowitą transformację: postarzono mnie, wydłużono włosy, zmatowiono skórę, zakryto tatuaże, a dodano blizny, wiele blizn – opowiadał. – Było wspaniale, chociaż siedzenie bez ruchu przez cztery godziny dziennie, przez 95 dni, by się ucharakteryzować,
to był naprawdę ból!

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)