Edward Furlong skończył 41 lat. Narkotyki zniszczyły wschodzącą gwiazdę
61-letnia Linda Hamilton powróci do roli z "Terminatora 2" w nowej części serii. Aktor, który grał jej syna, nie dostał takiej propozycji.
Wytwórnia Paramount coraz głośniej mówi o nadchodzącej premierze niezatytułowanej jeszcze szóstej części "Terminatora". Pokazano już pierwsze zdjęcie, na którym Linda Hamilton, grająca przed laty Sarę Connor, maszeruje u boku nowych aktorek.
Arnold Schwarzenegger również zagra w nowym filmie, ale na liście płac brakuje Edwarda Furlonga. Aktor kończy w sierpniu 41 lat i choć cały czas jest aktywny zawodowo (gra nawet w ośmiu filmach rocznie), to najlepszy okres ma już dawno za sobą. Błyskawicznie wspiął się na szczyt i równie szybko upadł na samo dno.
Urodzony 2 sierpnia 1977 r. Furlong w młodości był typem buntownika i outsidera. Mieszkał ze swoim wujostwem, często się przeprowadzał, nie ukończył szkoły średniej, ale właśnie dzięki tym życiowym doświadczeniom mógł się idealnie wpasować w rolę Johna Connora. Nikomu nieznany 13-latek poszedł na casting do "Terminatora 2", który odmienił jego życie.
Występ u boku Arnolda Schwarzeneggera i Lindy Hamilton przyniósł mu światową sławę i otworzył drzwi do wielkiej kariery.
Idąc za ciosem młody gwiazdor pojawił się u boku Jeffa Bridgesa w dramacie "Serce Ameryki" i w drugiej części "Smętarza dla zwierzaków". W Japonii, która oszalała na punkcie jego roli w "Terminatorze 2", Furlong wystąpił w kilku reklamach telewizyjnych i rozpoczął krótkotrwałą karierę piosenkarską. Jego album "Hold on Tight" cieszył się ogromną popularnością, a jeden z singli pobił nawet słynny hit Whitney Houston "I Will Always Love You".
Dobra passa trwała do końca lat 90., ale została przerwana skłonnościami do używek.
W kwietniu 2001 r. Furlong trafił do szpitala w związku z przedawkowaniem heroiny. We wrześniu był dwukrotnie aresztowany za jazdę samochodem bez uprawnień. W szczerym wywiadzie przeprowadzonym kilka lat później wyznał, że między 22 a 26 rokiem życia borykał się z uzależnieniem od kokainy i heroiny.
Furlong okazał skruchę, jednak dla jego ówczesnej żony były to tylko pozory. Rachael Bell (aktorka znana z "The Ring") zarzucała mu, że nie chciał pójść na odwyk i groził, że popełni samobójstwo. Ponadto były mąż miał ją nachodzić i grozić pobiciem. W 2013 r. upadły aktor spędził 61 dni za kratkami po złamaniu sądowego zakazu zbliżania się do innej partnerki.
Przez ostatnie 10 lat wystąpił w ponad 30 filmach i serialach, niestety ilość nie szła w parze z jakością. Furlong angażował się w każdy projekt, na którym mógł cokolwiek zarobić i pospłacać długi czy zaległe alimenty. Stąd jego nazwisko pojawiło się w napisach końcowych takich dzieł jak "Plaga podziemnych pająków", "Mściciel z Wall Street" czy "The Zombie King".