Emocjonalny apel aktorki do dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu. Maja Komorowska: twoimi rękami jest niszczony teatr
Ciąg dalszy gorącego sporu o losy Teatru Polskiego we Wrocławiu. Zespół teatru oskarża nowego dyrektora Cezarego Morawskiego, że wziął udział w ustawionym konkursie i brakuje mu komptencji. Teraz do protestu przyłączyła się z emocjonalnym apelem aktorka Maja Komorowska.
- Twoimi rękami przestrzeń teatru jest przejęta i niszczona. Zespół tworzy się bardzo długo. Wiem, że wygrałeś konkurs, ale nie wierzę, że możesz poprowadzić teatr, mając tylu ludzi przeciwko sobie - mówi w emocjonalnym oświadczeniu Maja Komorowska.
Jej nagrana kamerą wypowiedź została udostępniona na facebookowym profilu Jacka Poniedziałka, dostępnym tu.
Tuż po wyborze nowego dyrektora w sierpniu odbyły się głośne protesty. „Dość arogancji urzędników”, „ręce precz", „nie niszczcie teatru", „reżyserujemy spektakle, nie konkursy”, „stop arogancji władzy”, „ustawiony konkurs” – grzmiali protestujący pod Teatrem Polskim we Wrocławiu. Na znak protestu ulicami miasta przeszło kilkaset osób.
- Prawem artysty jest odmowa i bunt. Sztuka nie toleruje konformizmu i oportunizmu, musimy dołożyć wszelkich starań, by budować społeczeństwo obywatelskie, a nie społeczeństwo korupcyjne. Musimy się przeciwstawić ustawieniu konkursu na dyrektora Teatru Polskiego - mówił ze sceny ustępujący dyrektor Krzysztof Mieszkowski.
Zespół Teatru Polskiego oraz wspierający ich artyści mają trzy postulaty: niepowoływanie Cezarego Morawskiego, zwołanie okrągłego stołu oraz rozmowa z mediatorami z Instytutu Teatralnego im. Zbigniewa Raszewskiego. Do dzisiaj ich postulaty nie zostały zrealizowane. Problemu nie widzi Jarosław Perduta, rzecznik dolnośląskiego urzędu marszałkowskiego, który powtarza, że nowy dyretkor został wybrany legalnie przez komisję konkursową.
Nie zgadza się z nim reżyser Krystian Lupa, który uczestniczył w posiedzeniu komisji konkursowej. Według niego konkurs nie był transparentny, zapowiedział też, że wycofa się ze współpracy z teatrem. Na znak protestu przerwał próby do swojego nowego spektaklu.