Ewa Kasprzyk szokuje na konferencji. Mina Bohosiewicz mówiła wszystko. "Jak mogłaś?!"
48. Festiwal Filmów Fabularnych w Gdyni trwa w najlepsze. Za nami pokaz znakomitych "Chłopów". Grająca jedną z głównych ról Ewa Kasprzyk na konferencji prasowej zaczęła mówić o zupełnie innym filmie. Reakcja sali? Wymowna.
"To fenomenalnie zrealizowany projekt. ‘Chłopi’ zachwycają od pierwszych sekund, gdy na ekranie pojawiają się zaledwie polne kwiaty. Tańczą na ekranie przeróżne barwy, nad którymi pracowało 100 malarzy w czterech studiach. Ci, którzy bali się, że taka forma będzie nie do zaakceptowania, mogą być spokojni. Nie da się od tego oderwać wzroku, a co jakiś czas w filmowe kadry wplecione są niezwykle naturalnie historyczne i znane wszystkim obrazy Józefa Chełmońskiego" - tak o "Chłopach" pisze dziennikarka Wirtualnej Polski Magda Drozdek.
Na ekranie bryluje m.in. Ewa Kasprzyk jako znakomita Dominikowa, matka Jagny. Podczas konferencji prasowej aktorka m.in. opowiedziała, jak dostała się do obsady filmu w reżyserii DK Welchman i Hugh Welchmana oraz razem z Sonią Bohosiewicz zdradziła kulisy kręcenia finałowej sceny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Cieszę się, że ta rola jest powrotem do moich korzeni - tłumaczyła Kasprzyk. - Do mojego debiutu, czyli "Dziewcząt z Nowolipek", kiedy grałam Kwirynę, silną osobowość, a potem się trochę rozmieniałam na drobne.
W tym miejscu konferencja przybrała nieco nieoczekiwany obrót. Aktorka zaczęła nagle mówić o zupełnie innym filmie.
- I cieszę się też z mojej decyzji, że odmówiłam zagrania w piątej części "Kogla-mogla", ponieważ uważam, że to przekracza moje możliwości, ku rozpaczy moich fanów. Musiałam to zrobić, aby być z sobą w zgodzie. Przechodzę na drugą stronę. Chcę grać takie role, jak zagrałam w tej produkcji - dodała rozbawiona Kasprzyk.
Jej słowa wzbudziły śmiech wśród publiczności zabranej w Gdyńskim Centrum Filmowym, a także siedzących obok Kasprzyk aktorów, w tym Bohosiewicz, która rzuciła głośno "Jak mogłaś?!".
"Nie chciało mi się"
Słowa Kasprzyk nawiązują do afery, jak wybuchła pod koniec sierpnia, kiedy okazało się, że aktorka nie wcieli się po raz kolejny w postać Wolańskiej.
Początkowo za taki stan rzeczy obwiniano scenarzystkę Ilonę Łepkowską, ale szybko okazało się, że nie miała z tym nic wspólnego.
- Nie chciało mi się. To są wewnętrzne ustalenia między mną a Tadeuszem Lampką i nie będę ich zdradzać - powiedziała Kasprzyk w rozmowie z Plotkiem.
- Ewa Kasprzyk obraziła się na nie wiadomo co. Z tego, co słyszałam, to była przewidziana w pierwszej wersji scenariusza, którego nie pisałam. Co się tam teraz dzieje, to nie wiem - zaznaczyła Łepkowska.
48. FPFF: Chłopi - konferencja prasowa
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" bierzemy na warsztat "One Piece" Netfliksa, masakrujemy "Ślub od pierwszego wejrzenia" i "Żony Warszawy", a także rozwiązujemy "Problem trzech ciał" i innych nadchodzących ekranizacji. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.