Polski film powalił światowe media. Będzie Oscar?
"Chłopi" to nowe dzieło twórców "Twojego Vincenta". Film jak na razie zbiera świetne recenzje zagranicznych krytyków. To sprawia, że ma spore szanse, by zaistnieć na nadchodzących rozdaniach nagród filmowych. A zwłaszcza na Oscarach, jeśli zostanie zgłoszony przez Polskę.
"Chłopi" są filmem animowanym, który utrzymany jest w estetyce polskich malarzy XIX i XX w. Jego twórcy, czyli DK Welchman (znana jako Dorota Kobiela) i Hugh Welchman, do swojej adaptacji słynnej powieści Władysława Reymonta zaangażowali aż 100 malarzy. Proces malowania scen zajął im ponad 200 tys. godzin. Ten zamysł okazał się strzałem w dziesiątkę.
Najpierw były owacje na stojąco na festiwalu filmowym w Toronto. Teraz stopniowo napływają zagraniczne recenzje filmu. Na Rotten Tomatoes "Chłopi" mają jak na razie sześć pozytywnych opinii, co daje filmowi idealny wynik - 100 proc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz: Co po "Barbie"? W kinach nie będzie nudy
"Jako film aktorski 'Chłopi' byliby wielkim osiągnięciem, ale poświęcając czas na animację klatek i dodanie dodatkowej tekstury do tej historii, Welchmanowie nakręcili jeden z najbardziej imponujących filmów animowanych roku" - napisał Ross Bonaime z Collidera.
Jeszcze większe znaczenie mają peany z "The Hollywood Reporter" i IndieWire, bo bez wątpienia zwrócą uwagę przeróżnych stowarzyszeń odpowiedzialnych za nagrody filmowe. Frank Scheck z tego pierwszego napisał wprost, że "Chłopi" to "porywająco piękny wizualny triumf".
Krytyk stwierdził, że film przypomina spacer po muzeum, które jest pełne arcydzieł żyjących własnym życiem. "Występy aktorów nieuchronnie nabierają aury większej niż życie - gdyby ten styl kręcenia filmów dominował w złotej erze Hollywood, czołowe gwiazdy nie wymagałyby najlepszych makijażystów, reżyserów oświetlenia czy operatorów, ale raczej najbardziej utalentowanych malarzy" - stwierdził.
W podobnym tonie wypowiedział się Christian Blauvelt z IndieWire. "Ożywienie 1000-stronicowej powieści jako filmu animowanego to nie tyle adaptacja, co iluminacja. Dzięki temu podwyższona rzeczywistość, która istnieje w twoim umyśle podczas czytania szczególnie wciągającej książki, staje się na ekranie prawdziwa. Starannie nałożona farba olejna na twarze aktorów nie przesłania ich, a wręcz wyzwala jeszcze bardziej wyraziste cechy" - czytamy.
Można zakładać, że jak pojawią się kolejne zagraniczne opinie, to raczej nie będą się różnić od wyżej wymienionych. To wszystko sprawia, że "Chłopi" mają szansę pójść śladem poprzedniego dzieła Welchmanów, czyli "Twojego Vincenta" (2017), który przyniósł im Europejską Nagrodę Filmową oraz nominacje do Złotego Globu oraz Oscara.
Teraz może być nawet jeszcze lepiej, bowiem krytycy zgodnie podkreślają, że "Chłopi" są po prostu ciekawszym artystycznie projektem niż historia życia Vincenta van Gogha. I nie da się ukryć, że obraz wyrasta na najważniejszego polskiego kandydata do nagrody Akademii Filmowej dla najlepszego filmu międzynarodowego.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" bierzemy na warsztat "One Piece" Netfliksa, masakrujemy "Ślub od pierwszego wejrzenia" i "Żony Warszawy", a także rozwiązujemy "Problem trzech ciał" i innych nadchodzących ekranizacji. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.