Ewa Wiśniewska: Wybaczała mu dużo, ale to ją przerosło

Ewa Wiśniewska: Wybaczała mu dużo, ale to ją przerosło
Źródło zdjęć: © Film polski

Co wydarzyło się kilkanaście lat temu? Dlaczego drogi słynnej aktorskiej pary się rozeszły? Co sprawiło, że tolerancyjna i przymykająca oko na romanse partnera Wiśniewka w końcu nie wytrzymała?

Kiedy ich romans wyszedł na jaw, w środowisku zakładano się o grube pieniądze, że nic z tego nie wyjdzie. Ten, kto postawił na szybki rozpad związku Krzysztofa Kowalewskiego i Ewy Wiśniewskiej, musiał pogodzić się z przegraną. Ich uczucie przetrwało. Jednak 20 lat później drogi aktorskiej pary nagle rozeszły w dość nieprzyjemnych okolicznościach...

Słynna hollywoodzka aktorka Faye Dunaway na jej widok miała zakrzyknąć: „O Boże, ależ pani jest piękna!”. I rzeczywiście, o urodzie i temperamencie Ewy Wiśniewskiej krążą prawdziwe legendy. Nic dziwnego, że słynny aktor stracił dla niej głowę.

Co wydarzyło się kilkanaście lat temu? Dlaczego drogi słynnej aktorskiej pary się rozeszły? Co sprawiło, że tolerancyjna i przymykająca oko na romanse partnera Wiśniewka w końcu nie wytrzymała?


1 / 6

Kubańska tancerka, włoski biznesmen

Obraz
© Film polski

Zanim poznali się w stołecznym Teatrze Kwadrat, mieli na koncie inne związki.

Kowalewski przez trzy lata był związany* z kubańską tancerką Vivian.* Małżeństwo z egzotyczną pięknością, dla której stawiający pierwsze kroki aktor stracił głowę, przetrwało zaledwie trzy lata. Owocem związku jest syn Wiktor, obecnie mieszkający w Stanach i, podobnie jak tata, zajmujący się aktorstwem.

Wiśniewska stawała przed ołtarzem dwukrotnie. Pierwszy raz jeszcze na studiach, kiedy wyszła za mąż za szkolnego kolegę, któremu urodziła córkę Inkę. Dla drugiego męża, biznesmena Franco, porzuciła karierę i wyjechała do Włoch.

– To były lata 70. Wyskoczyłam tam w pełni sławy. Mieszkaliśmy w Rzymie. Myślałam, że zostanę tam na zawsze, ale nie potrafiłam żyć bez grania w Polsce - tłumaczyła dwa lata temu na łamach Rewii.

2 / 6

Para w życiu i na scenie

Obraz
© AFP

Jak wspomina Kinga Wieczorek na łamach Na żywo, pana Krzysztofa uwiodła zarówno uroda jak i temperament jego koleżanki.

Stanowili parę zarówno w życiu jak i na scenie. Kowalewskiego i Wiśniewską widzowie mogli oglądać nie tylko na deskach Kwadratu, ale również w spektaklach TV („Zamek w Szwecji” czy „Prawdziwy mężczyzna”).

Aktorzy wystąpili wspólnie także w kilkunastu filmach – m.in. „Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz”, „Wielkiej majówce” oraz „Ogniem i mieczem”.

3 / 6

Razem, ale... osobno

Obraz
© AFP

To właśnie ekranizacja prozy Henryka Sienkiewicza okazała się ich ostatnim wspólnym występem – zarówno przed kamerą jak i w życiu.

Przez lata układ między aktorami przerodził się w związek otwarty. Choć zamieszkali razem, obojgu zdarzały się skoki w bok.

Kiedy kręcono zdjęcia do „Ogniem i mieczem” aktorzy mieszkający w hotelu wynajętym dla ekipy zajmowali osobne pokoje, mimo że oficjalnie w dalszym ciągu byli parą.

Dla nikogo nie było tajemnicą, że Wiśniewska dzieliła swój pokój z producentem Jerzym Kajetanem Frykowskim.

4 / 6

To przelało czarę goryczy

Obraz
© AFP

Kowalewski również nie był święty. Wiśniewska przez lata przymykała oko na jego romans z dużo młodszą Agnieszką Suchorą, aktorką, którą poznał w Teatrze Współczesnym na początku lat 90.

Jednak każdemu kiedyś kończy się cierpliwość. Kiedy Suchora urodziła Kowalewskiemu córkę Gabrysię, pani Ewa powiedziała: dość.

– Nie widziałam powodu, żeby zbyt długo przymykać oko na wyjazdy Krzysztofa na kąpiele do jego nowo narodzonego dziecka - tak tłumaczyła swoją decyzję.

5 / 6

Poważna rozmowa w garderobie

Obraz
© AFP

– Moja świadomość samej siebie jest duża. Nigdy nie umiałam dostosować się do partnerów, nie godziłam się na kompromisy – wyznała po latach.

Kowalewski spakował walizki i wyprowadził się z domu. Jak podaje Na żywo, po tym zdarzeniu między Wiśniewską a Suchorą miało dojść do nieprzyjemnej wymiany zdań. Znajoma aktorki wspomina, że panie konfrontowały się w teatralnej garderobie.

Suchora i Kowalewski pobrali się w 2002 roku. Mimo dzielących ich 31 lat różnicy para uchodzi za wzorowe i szczęśliwe małżeństwo.

6 / 6

Rany nadal się goją...

Obraz
© AFP

Wiśniewska potrzebowała czasu, aby ochłonąć i przejść nad rozstaniem do porządku dziennego.

- Z trzech związków to ja odeszłam. Wszystkie jednak oceniam pozytywnie. Dzięki nim poznałam siebie i wiem, że lepiej żyć samotnie, żeby nie ranić innych- mówi aktorka.

Dziś między dawnymi kochankami panuje rozejm. Aktorka życzy panu Krzysztofowi jak najlepiej, martwi się niepokojącymi informacjami na temat jego stanu zdrowia(więcej tutaj)
. Jednak zdaniem przyjaciółki Wiśniewska robi dobrą minę do złej gry.

- Choć Ewa przebolała to rozstanie, od którego mięło kilkanaście lat, spotkanie oko w oko z jego ukochaną jest dla niej bolesnym przeżyciem - mówiła w rozmowie z Na żywo znajoma aktorki, wspominając niedawną galę wręczenia Feliksów Warszawskich. (gk/mn)

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (160)