Festiwal Gwiazd: pełna kultura
Tegoroczny Festiwal Gwiazd upływa pod znakiem kultury wysokiej. Koncerty, spektakle, debaty i przeglądy filmowe z udziałem prawdziwych artystów
Elżbieta i Krzysztof Pendereccy
- Zarówno artyści sygnujący tegoroczne wydarzenia, jak również ich różnorodność powodują moje przeświadczenie, że Festiwal ciągle się rozwija artystycznie - powiedział Materna.
Krzysztof Penderecki
Zdaniem Materny obecność mistrza, Krzysztofa Pendereckiego, nadała Festiwalowi szczególną rangę, ściągając do Gdańska miłośników kultury wysokiej, elitarnej.
Lech Wałęsa
Podczas Festiwalu Krzysztof Penderecki dokonał szczególnego aktu. Kompozytor, w ramach wyrazów uznania, podarował prezydentowi RP, Lechowi Wałęsie, rękopisy swoich utworów.
Krzysztof Kolberger i Paweł Adamowicz
Podczas Festiwalu zostały także rozdane Nagrody Neptuna - honorowe wyróżnienia, przyznawane przez Prezydenta Miasta Gdańska twórcom o niekwestionowanym dorobku artystycznym.
Krzysztof Penderecki i Paweł Adamowicz
Tegorocznymi laureatami Nagrody Neptuna są: Krzysztof Penderecki, Agnieszka Holland oraz Jacek Fedorowicz.
Wojciech Malajkat i Magda Umer
Tegoroczna edycja Festiwalu obfitowała w akcenty rosyjsko-ukraińskie.
W Gdańsku obecny byli wybitni rosyjscy reżyserowie: Petr Zelenka i Karen Szachnazarow.
W Teatrze Wybrzeże odbył się spektakl Teatru Narodowego z Kijowa, "Lew i lwica".
Hanna Śleszyńska
Na Placu Węglowym odbył się koncert "Bardowie rosyjscy", upamiętniający twórczość największych rosyjskich śpiewaków: Okudżawy, Wysockiego i Wertyńskiego.
Lena Leonenko
Rosyjski wieczór został przygotowany przez Jerzego Satanowskiego - wybitnego kompozytora, który współpracował m.in. ze Edwardem Stachurą.
Satanowski napisał muzykę do najwybitniejszych polskich spektakli, a także utwory muzyczne dla Krystyny Jandy, Piotra Fronczewskiego czy Hanny Banaszak.
Wojciech Malajkat
- To są pieśni o miłości, przyjaźni i śmierci, o zmaganiu się z własnymi słabościami i w dodatku wspaniale napisane. Takie rzeczy się nie starzeją - tłumaczy Satanowski.
Daniel Olbrychski
Aktor Daniel Olbrychski przez wiele lat żył w zażyłych stosunkach z wybitną postacią, rosyjskim bardem, Włodzimierzem Wysockim, któremu w ramach Festiwalu Gwiazd poświęcił wieczór.
-"Wieloletnia przyjaźń z Wysockim upoważniła mnie do napisania przed laty książeczki o nim' - mówi Olbrychski
-"Rosjanie byli zachwyceni naszym kinem, swobodniejszą prasą. My podziwialiśmy dokonania ich poetów, kino i teatr" - dodaje aktor.
Karen Szachnazarow
Zaproszenie organizatorów przyjął także Karen Szachnazarow - rosyjski reżyser i prezes Mosfilmu - największego studia filmowego w Europie.
Dzięki Szachnazarowi rosyjscy artyści mogą poszczycić się nowoczesnym sprzętem - mają do dyspozycji wszystko, czym dysponują ich amerykańscy koledzy w Hollywood.
Na Festiwalu Gwiazd Szachnazarow wziął udział w przeglądzie swoich filmów.
Stanisław Sojka
Organizatorzy Festiwalu postanowili także upamiętnić słynny polski duet - Jana Himilsbacha i Zdzisława Maklakiewicza. Na Targu Węglowym odbył się koncert, inspirowany poczuciem humoru stylem bycia i dialogami Jana Himilsbacha i Zdzisława Maklakiewicza, zatytułowany "Jest dobrze - piosenki niedokończone".
Hanna Banaszak
Ich powiedzonka stały się kanwą nowych piosenek.
- Pamiętam telewizyjne kolaudacje filmów: to były festiwale oburzenia z oświadczeniami w stylu: "Polska nie życzy sobie filmów z Himilsbachem i Maklakiewiczem". A dziś są to postaci kultowe - mówi reżyser koncertu, Janusz Kondratiuk.
Maciej Maleńczuk
-Ludzie pamiętają nie tylko role, ale i dialogi. Cały czas zastanawiam się dlaczego i dochodzę do wniosku, że duch anarchii, który był potrzebny w poprzednim systemie, w nowym potrzebny jest jeszcze bardziej: wolność, kontrowersyjność i silnie poczucie własnej tożsamości - dodaje Kondratiuk.
Andrzej Grabowski
Jak wspomina Kondratiuk: między Himilsbachem i Maklakiewiczem kwitła hassliebe, czyli miłość pomieszana z nienawiścią.
- Były czasy, kiedy prywatnie się unikali, ale bardzo dobrze porozumiewali się po alkoholu. a tamtych czasów bez alkoholu zrozumieć się nie da - śmieje się Kondratiuk.