Film o Annie Przybylskiej. Szczególna prośba matki aktorki
Trwają prace nad filmem o Annie Przybylskiej. Najprawdopodobniej dokumentalna produkcja będzie miała premierę 5 października, czyli w dniu ósmej rocznicy śmierci aktorki. Dyrektor programowy TVP zdradził, że matka Anny Przybylskiej miała tylko jedną prośbę. Chciała widzieć na ekranie swoją córkę.
Anna Przybylska była jedną z najbardziej lubianych aktorek. Jej śmierć wstrząsnęła cała Polską. Zmarła 5 października 2014 r. w swoim rodzinnym domu w Gdyni Orłowie. Miała zaledwie 36 lat. Osierociła trójkę dzieci. Historia jej życia zostanie przedstawiona w filmie biograficznym, którego premiera została zaplanowana za kilka miesięcy. Dyrektor programowy TVP Krystian Kuczkowski zdradził szczegóły produkcji.
Kuczkowski w wywiadzie dla Jastrząb Post podkreślił, że film będzie miał charakter dokumentalny i opierać się będzie na wspomnieniach najbliższych osób, dzieci aktorki, mamy, siostry, przyjaciół. W dwugodzinnym projekcie zobaczymy również wiele zdjęć archiwalnych. "Są to materiały zarówno z archiwum Telewizji Polskiej, jak i archiwa prywatne rodziny Anny Przybylskiej. Są to też materiały, które pozyskaliśmy z rynku. Mamy je zgromadzone i udokumentowane" – zapewnia Kuczkowski.
Anna Dzieduszycka o filmie "Sukienka". "Chciałabym ludzi czegoś nauczyć"
Gotowy jest już również scenariusz filmu. W marcu producenci planują przeprowadzić wywiady z rodziną, przyjaciółmi, współpracownikami Anny Przybylskiej. W kwietniu ma się rozpocząć montaż, w lipcu post produkcja, pod koniec wakacji działania promocyjne. Twórcy pragną, aby premiera filmu odbyła się w rodzinnym mieście aktorki: "Chciałbym, żeby ta premiera była w Gdyni, ponieważ to ukochane miasto Ani i nie wyobrażam sobie, żeby inne miejsce na premierę było lepsze niż Gdynia" – wyjaśnił Kuczkowski.
Dyrektor TVP zwraca uwagę, że nigdy nie miał aspiracji zrealizowania filmu fabularnego: "Wiem, że rodzina byłaby temu przeciwna, bo nie chce oglądać filmu o Ani, w którym ktoś będzie się wcielał w jej rolę. Rodzina chce zobaczyć prawdziwą Anię na ekranie, dlatego tak ochoczo zareagowali na pomysł filmu dokumentalnego".
Dowiedzieliśmy się również, że matka aktorki, Krystyna Przybylska miała tylko jedną prośbę: "Chciała widzieć na ekranie swoją córkę, swoje dziecko, a nie wyobrażenie reżysera na ten temat" – podkreślił Kuczkowski.