Gorzkie słowa o Polakach. Marek Kondrat nagrał wymowne wideo
Instagram Marka Kondrata to powrót do źródeł. Zero nachalnych reklam czy fałszowania rzeczywistości filtrami. Są za to migawki z codzienności, zdjęcia z podróży i bardzo osobiste przemyślenia w dość niespotykanej formie. Bo jak inaczej nazwać czytanie wymownych fragmentów poezji?
Marek Kondrat swoje pierwsze nieśmiałe kroki na Instagramie stawiał w połowie marca. Dziś obserwuje go bez mała 43 tys. internautów. To niezły wynik, zważywszy, że jeden z najwybitniejszych polskich aktorów od wielu lat nie występuje, a jego twarz kojarzona jest teraz przede wszystkim z reklamami banku.
Kondrat nie używa popularnych hashtagów, ani nie promuje swojego konta. Nie musi, bo na nim nie zarabia. Przybliża za to kulturę picia wina czy publikuje pamiątkowe zdjęcia z podróży. Ale nie tylko. Na Instagramie odtwórca Adasia Miauczyńskiego w "Dniu świra" zabiera głos w sprawach doniosłych. Co istotne, nie mówi o nich wprost, ale poprzez literaturę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tak było, kiedy czytał przejmujący utwór Zagajewskiego czy cytował Orwella. Tak jest i teraz kiedy Marek Kondrat, zwracając się do obiektywu, przytacza fragment wiersza Czesława Miłosza z tomu "Hymn o perle" (1982). Brzmi on następująco:
"W cieniu imperium, z kurami, w gaciach prasłowiańskich,
Naucz się lubić swój wstyd, bo zawsze będzie przy tobie
I nie odstąpi ciebie, choćbyś zmienił kraj i nazwisko.
Twój wstyd niewydarzenia. Miękkiej sercowiny.
Skwapliwej uniżoności. Zmyślnego udania.
Pylnych dróg na równinie. Wyciętych na opał drzew.
W byle jakim siedzisz domu, aby do wiosny.
Kwiatów nie ma w ogrodzie, bo i tak stratują.
Pierogi jesz leniwe, zupę nic na zimno.
I wiecznie upokorzony, nienawidzisz obcych".
Co poeta miał na myśli? Niektórzy internauci w komentarzach do tego krótkiego wideo nie potrafili bądź nie chcieli zinterpretować pełnych goryczy słów Miłosza traktujących o Polakach i trawiących ich kompleksie niższości.
Tak o słowach nagrodzonego Noblem poety pisze teoretyk i historyk literatury prof. dr hab. Ryszard Nycz w tekście "Czesław Miłosz: poeta XX wieku w przestrzeni publicznej" zamieszczonym w dwumiesięczniku literackim "Teksty Drugie" (5, 2011 r.):
"Tak właśnie, […] pojawia się obraz polskiej kultury jako kultury wstydu: nie tyle rozwijającej się, co dryfującej w cieniu stałych lęków przed deprecjacją w oczach Innego (i własnych); zrodzonej z niewiary w siebie i w skuteczność własnego działania; prowadzącej do konformistycznej mimikry, która przerzucając odpowiedzialność na innych, uwalnia od własnej; paraliżującej poczucie wartości własnej i wolę sprawstwa".
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" z jednej strony znęcamy się nad "Bring Back Alice" i "Randką, bez odbioru", a z drugiej - postulujemy przywrócenie w Polsce zawodu swatki (w "Małżeństwie po indyjsku" działa to całkiem sprawnie). Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.