Grali kochanków w kultowym dla wielu Polaków serialu. Mało osób wie, że złamała mu serce
Jane Seymour i Joe Lando zyskali ogromną popularność za sprawą ról w serialu "Doktor Quinn". Pomimo że ich telewizyjna przygoda zakończyła się lata temu, aktorzy wciąż są blisko związani, co potwierdzają ostatnie wspólne zdjęcia. Ale czy wiecie, jaka przeszłość ich łączy?
Joe Lando skończył właśnie 63 lata. I chociaż w jego filmografii pełno jest tytułów filmów i seriali, głównie telewizyjnych akcyjniaków, choć znajdzie się i świąteczne romansidło, to dla Polaków i tak liczy się tylko jedno. Gdy przed lat publiczna Jedynka emitowała serial "Doktor Quinn", ulice polskich miast pustoszały. Widzowie w niedzielne popołudnie śledzili losy lekarki, która otworzyła praktykę na Dzikim Zachodzie. Tam zakochała się w mężczyźnie, który żył razem z rdzenną ludnością tych ziem. Był nim Sully grany przez Joe Lando.
Jane Seymour i Joe Lando zyskali ogromną popularność za sprawą ról w serialu "Doktor Quinn". Pomimo że ich telewizyjna przygoda zakończyła się lata temu, aktorzy wciąż są blisko związani, co potwierdzają ostatnie wspólne zdjęcia. Nie każdy jednak wie, że łączyło ich coś więcej niż praca i przyjaźń.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Telewizyjne piękności sprzed lat
Miłość i złamane serce
Serial "Doktor Quinn" szybko podbił serca widzów na całym świecie, a chemia na ekranie między Seymour a Lando przeniosła się do rzeczywistości. Joe Lando nie krył, że zakochał się w Jane Seymour.
- Zawsze podziwiałem aktorski talent Jane, ale kiedy spotkaliśmy się na planie w 1992 roku, zakochałem się w niej do szaleństwa - wyznawał Lando.
Początkowo wydawało się, że wszystko jest na dobrej drodze; Seymour odwzajemniła uczucie i zaczęli się umawiać - ale szczęście Lando nie trwało długo. Jak się okazało, miał bowiem poważnego konkurenta.
O względy pięknej Seymour Lando musiał zmierzyć się z samym reżyserem, Jamesem Keachem. I przegrał. W wywiadzie po latach Seymour wyznawała, że sytuacja zrobiła się bardzo pogmatwana i nie było jej łatwo udawać zakochaną w swoim byłym chłopaku.
Ale Lando zrobił wszystko, by wspólna praca była jak najmniej niezręczna. Chociaż przez lata obserwował szczęśliwy związek kobiety, która odrzuciła jego awanse, i szalał z zazdrości (zwłaszcza że Seymour była wspaniałą żoną, a wkrótce urodziła Keachowi bliźnięta), nigdy nie dał tego odczuć swojej byłej partnerce. Przeciwnie – został jej dobrym przyjacielem, wspierając aktorkę w chwilach słabości.
Przyjaźń do dziś
Dziś Jane Seymour ma 73 lata, wciąż gra w filmach i jest aktywna na Instagramie. Tam właśnie złożyła życzenia urodzinowe serdecznemu przyjacielowi, dołączyła zdjęcie, na którym oboje są szeroko uśmiechnięci.
"Śmiałam się, aż rozbolał mnie brzuch, a serce było przepełnione radością. Nie ma jak czas z ludźmi, którzy wywołują najszerszy uśmiech. Jestem wdzięczna za takie chwile z tobą. Niech wszyscy złożą życzenia Joe!" - napisała.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o nowości Prime Video, czyli "Gąsce", sprawdzamy, jak prezentuje się "Diuna: Proroctwo" i zachwalamy "Matki Pingwinów". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: