Harrison Ford wróci jako Indiana Jones. Po raz ostatni
Piąty film z serii o przygodach Indiany Jones będzie pierwszym, który nie zostanie wyreżyserowany przez Stevena Spielberga, ale gwiazdor Harrison Ford powróci do tytułowej roli nieustraszonego archeologa. Premiera została zaplanowana na połowę 2022 roku.
Harrison Ford wystąpi po raz piaty jako nieustraszony poszukiwacz przygód, potwierdził Disney. Jednocześnie wytwórnia zapowiedziała, że 78-letni dziś już aktor po raz ostatni zagra postać w kultowym kapeluszu fedora. Producent Frank Marshall zdradził, że będzie tylko jeden Indiana Jones i jest nim Harrison Ford. "Pracujemy nad scenariuszem" - zapewnił. Czy to oznacza, że tym razem poszukiwacza przygód opuści szczęście?
Będziemy się mogli o tym przekonać w lipcu 2022 roku, bo wtedy zaplanowano premierę. Piąty "Indiana Jones" będzie jednocześnie pierwszym z serii, którego nie wyreżyseruje Steven Spielberg. Tym razem za koncepcję całości odpowiedzialny jest James Mangold, autor scenariusza i reżyser "Przerwanej lekcja muzyki". Mangold ma na swoim koncie także m.in. opowieść o rywalizacji na torze wyścigowym "Le Mans'66" z Mattem Damonem i Christianem Balem w rolach głównych.
Czarny rok dla światowego kina. Przez pandemię nie ma co oglądać
Początkowo mówiło się, że zdjęcia do piątej części przygód słynnego poszukiwacza przygód wystartują w 2019 roku, ale mimo zapewnień samego Harrisona Forda, nic z tego nie wyszło. Oby tym razem produkcja doszła do skutku. Steven Spielberg podobno sam zdecydował o oddaniu filmu innemu reżyserowi. Wielokrotny zdobywca Oscara pozostanie jednak wśród producentów obrazu.
Według plebiscytu "Total Film" Indiana Jones jest najlepszym amerykańskim bohaterem filmowym. - Dla mnie interesujące w tej postaci było to, że zwyciężył, że miał odwagę, że był dowcipny, że miał inteligencję, że był przestraszony i wciąż udało mu się przeżyć -mówił o swojej roli Ford.