"Harry Potter i więzień Azkabanu" zarobił w miniony weekend w USA 92,6 miliony dolarów. To trzeci wynik w historii. Na całym świecie obraz może pochwalić się już dochodem ponad 200 milionów dolarów.
"Harry Potter i więzień Azkabanu" pobił swoich poprzedników: "Kamień filozoficzny" (90,3 mln) i "Komnatę tajemnic" (90,3 mln). Nie udało się natomiast nowemu filmowi o czarodzieju z Hogwartu przeskoczyć "Shreka 2" (108 milionów) i "Spider-Mana" (114 milionów). Obraz zadebiutował od razu na całym świecie, a jego zarobek poza Stanami Zjednoczonymi wyniósł 114,1 milionów, co razem daje imponujący wynik 206,7 miliona dolarów.
Na drugie miejsce spadła animacja "Shrek 2". Projekt zarobił w ten weekend 37 milionów dolarów, na koncie ma już 313,6 milionów i znajduje się na 15. pozycji najbardziej kasowych filmów w USA. "Shrek 2" potrzebował tylko 18 dni na to, by przekroczyć barierę 300 milionów i co za tym idzie, zdystansował pod tym względem "Spider-Mana" (22 dni). Kolejny rekord do pobicia to najlepszy dochód wśród animacji, którym w tym momencie wciąż może pochwalić się "Gdzie jest Nemo" (339 milionów).
Katastroficzny obraz "Pojutrze" zarobił dodatkowe 28,2 milionów dolarów. Film, który kosztował 125 milionów już zdołał się zwrócić, gdyż za Atlantykiem osiągnął dochód 128,8, a na całym świecie 237,9 milionów dolarów.
Pierwszą piątkę zamyka "Troja" z wynikiem 5,7 milionów dolarów. Przez cztery tygodnie superprodukcja Wolfganga Petersena uzyskała w Stanach Zjednoczonych 119 milionów, a na całym świecie już 384 miliony dolarów.