Iwona Katarzyna Pawlak: Jak się zmieniła Justynka z ''Nad Niemnem''?
29.10.2017 12:04
"Nad Niemnem” w reżyserii Zbigniewa Kuźmińskiego i Karola Chodury uchodzi za jedną z najlepszych ekranizacji szkolnych lektur. Choć wielu uczniów bardziej niż nastrojową muzykę Andrzeja Kurylewicza czy świetne kreacje aktorskie pamięta scenę z półnagą Iwoną Katarzyną Pawlak w roli zmysłowej Justyny Orzelskiej.
Kiedy aktorka dostała propozycję wcielenia się w bohaterkę "Nad Niemnem”, miała zaledwie 23 lata. Jednak mimo braku doświadczenia jej filmowy debiut okazał się wielkim sukcesem.
W tym roku Iwona Katarzyna Pawlak skończy 54 lata. Jesteście ciekawi, jak dziś wygląda jedna z najseksowniejszych aktorek lat 80.?
Zwracała uwagę widowni
Iwona Katarzyna Pawlak urodziła się w Sulechowie 28 października 1963 roku. Studia na Wydziale Aktorskim łódzkiej PWSFTviT ukończyła dwadzieścia trzy lata później.
Od samego początku zwracała uwagę widowni i krytyków. W 1986 roku otrzymała wyróżnienie indywidualne za rolę w przedstawieniu "Ballada o ostatnich" na IV Ogólnopolskim Przeglądzie Spektakli Dyplomowych Szkół Teatralnych.
Wybór okazał się strzałem w dziesiątkę
Jeśli nie liczyć występu w etiudzie szkolnej "Wielki erotoman” Żivoty Saratlić, to pierwszym filmem w dorobku Pawlak było "Nad Niemnem” w reżyserii Zbigniewa Kuźmińskiego i Karola Chodury.
Eliza Orzeszkowa opisała swoją bohaterkę jako wysoką, smukłą i delikatną dziewczynę, o długich i czarnych jak heban włosach oraz purpurowych ustach.
Ponadto Justyna Orzelska jest na kartach "Nad Niemnem” uosobieniem kobiecego piękna, zdrowia i siły. Wybór do jej roli 23-letniej debiutantki okazał się strzałem w dziesiątkę.
Emanowała wdziękiem i naturalnością
Zarówno publiczność jak i krytycy byli zgodni, że młoda aktorka *koncertowo wcieliła się w *Justynę Orzelską.
Z jednej strony emanowała wdziękiem i naturalnością, z drugiej była niezwykle charyzmatyczna i tajemnicza.
Sam film okazał się sukcesem frekwencyjnym i do dziś pozostaje jedną z najlepszych ekranizacji polskiej prozy, jakie nakręcono w latach 80.
Stała się więźniem jednej roli
Mimo bezdyskusyjnego sukcesu aktorka stała się więźniem jednej roli, choć w całej swojej dotychczasowej karierze wystąpiła w niemal 20 produkcjach filmowych i telewizyjnych.
Widzowie mogli zobaczyć ją m.in. u Marka Koterskiego w "Porno” czy w filmie Krzysztofa Krauze "Nowy Jork, czwarta rano”.
Pawlak pojawiła się również w drugiej części "Psów” oraz nowozelandzkim miniserialu "Brotherhood of the Rose”.
Niedawno znowu pojawiła się na ekranie
W latach 90. aktorka była związana z poznańskimi teatrami - Nowym i Polskim.
W 2007 roku wystąpiła także na deskach Teatru Narodowego w Warszawie w sztuce Sławomira Mrożka "Miłość na Krymie”, a dwa lata później dołączyła do obsady przedstawienia "Marat Sade”.
Najnowszy film z jej udziałem, "Kolekcja sukienek” z 2015 r., został nagrodzony w ubiegłym roku na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Singapurze oraz na Creative International Open Festival New York/Dhaka.
Prawda, że wygląda pięknie?
Choć od jej debiutu minęło niemal 30 lat, polscy widzowie w dalszym ciągu z rozrzewnieniem wspominają wspaniałe ciało aktorki, jej naturalność i wdzięk. Wielu zastanawia się również, co dzisiaj się z nią dzieje.
Okazuje się, że obchodząca w tym roku swoje 54. urodziny aktorka nadal wygląda świetnie! Razem z mężem mieszka w Warszawie, a jak podaje jej oficjalny profil na Facebooku, w zeszłym roku skończyła studia podyplomowe (zarządzanie w mediach) w stołecznej Akademii Leona Koźmińskiego.
Na ekranie pojawia się od kilku lat raczej okazjonalnie, głównie grając gościnne epizody w znanych polskich serialach. Widzowie mogli zobaczyć ją m.in. w "Czasie honoru”, "39 i pół” czy "Wiadomościach z drugiej ręki".