James Marsden nie chce się kochać przy kamerach
James Marsden przyznał, że jak ognia boi się udziału w filmowych scenach erotycznych.
Debiut w łóżkowych ujęciach aktor ma jeszcze przed sobą, ale już teraz obawia się, że koledzy z planu będą krytykować jego umiejętności.
- To takie krępujące, kiedy patrzy na ciebie tyle osób - tłumaczy zmartwiony Marsden.
- Już teraz czuję, że cała ekipa mnie ocenia, a co dopiero podczas kręcenia sceny erotycznej. Będą myśleć sobie: "Och, czy on tak samo robi to w prawdziwym życiu?". Okropność.
James Marsden pracuje obecnie na planie komedii romantycznej "Nailed".