Jego przedwczesna śmierć wstrząsnęła Polską. Był ciężko chory

Maciej Kozłowski zmarł 11 maja 2010 r.
Maciej Kozłowski zmarł 11 maja 2010 r.
Źródło zdjęć: © AKPA | Niemiec

Był ulubieńcem widzów. Przedwcześnie, bo w wieku zaledwie 57 lat, ze świata zabrała go choroba. Dzisiaj mija 14. rocznica śmierci Macieja Kozłowskiego, jednego z najbardziej charakterystycznych polskich aktorów. Tuż przed śmiercią wysłał on swojej żonie znaczącą wiadomość. Jej sens zrozumiała dopiero po czasie.

Kozłowski miał w swojej filmografii wiele znanych i cenionych tytułów. "Kingsajz", "Kroll", "Psy", "Nic śmiesznego", "Kiler", "Ogniem i mieczem" – te filmy oglądała cała Polska. Nic dziwnego, że choć grający zwykle drugoplanowe, i to w dodatku negatywne postaci aktor został przez widzów dobrze zapamiętany. Dużą popularność przyniosła mu też telenowela "M jak miłość". Jednym z ostatnich tytułów, w których mogliśmy go oglądać, był serial "39 i pół". W następującym roku po jego emisji Maciej Kozłowski zmarł. Obejrzyj galerię i dowiedz się więcej o okolicznościach jego śmierci.

Odeszli w 2023 roku. Pozostaną w naszej pamięci

1 / 3

O chorobie dowiedział się przypadkiem

Kozłowski na planie "39 i pół"
Kozłowski na planie "39 i pół"© AKPA | Jacek Kurnikowski

Wbrew filmowemu emploi, Kozłowski prywatnie był sympatycznym i pomocnym człowiekiem. Często angażował się w akcje charytatywne i to w trakcie jednej z nich usłyszał straszną diagnozę. W 2005 r., w trakcie oddawania krwi w ramach wydarzenia "Krewniacy" organizowanego przez Radosława Pazurę, zupełnie przypadkiem dowiedział się, że jest nosicielem wirusa wywołującego zapalenie wątroby typu C.

Aktor od razu podjął leczenie i do końca wierzył, że uda mu się wyzdrowieć. Widać jednak było, że opada z sił i marnieje w oczach. Chemioterapia okazała się dla niego koszmarem, po którym nie mógł dojść do siebie. – Postęp medycyny w tym czasie każe sądzić, że dziś miałby ogromne szanse pokonać wirusa HCV. Ale widać nie było mu to pisane – mówiła jego żona Agnieszka w rozmowie z "Życiem na gorąco". To właśnie ona otrzymała od męża tajemniczego SMS-a.

2 / 3

"Ciągle jesteśmy razem"

Agnieszka Kowalska i Maciej Kozłowski na Jeździeckich Mistrzostwach Gwiazd w sierpniu 2006 r.
Agnieszka Kowalska i Maciej Kozłowski na Jeździeckich Mistrzostwach Gwiazd w sierpniu 2006 r.© AKPA | Mikulski

Kozłowski wziął ślub z Agnieszką Kowalską 31 grudnia 2008 r. po sześciu latach związku. Poznali się, gdy kobieta przyjechała z Krakowa do Warszawy z namalowanym przez siebie portretem aktora, który postanowiła mu podarować. Sami nie dowierzali, jak silne uczucie nimi zawładnęło. – To nie jakieś tam zakochanie, to miłość! Będę nią darzyć Maćka do końca moich dni – mówiła artystka w "VIVIE!". Niestety, to ona musiała patrzeć, jak jej ukochany powoli odchodzi z tego świata.

Była jednak przekonana, że mąż wciąż jest obok niej. – Tego rodzaju więzi, którą mieliśmy, nie jest w stanie przerwać śmierć. Duchowo ciągle jesteśmy razem. Bardzo wyraźnie to czuję i doświadczam na co dzień jego pomocy. Maciej dla mnie nadal żyje. Jest tylko w innym świecie. Nie odczuwam jego odejścia, straty – przekonywała w jednej z rozmów. Ostatnią wiadomość od Kozłowskiego zrozumiała dopiero po latach.

3 / 3

Na trzy dni przed śmiercią wysłał jej SMS-a

Kozłowski z żoną na premierze filmu "Mała Moskwa" w 2009 r.
Kozłowski z żoną na premierze filmu "Mała Moskwa" w 2009 r.© AKPA | Wojtalewicz Jarosław

O SMS-ie od męża opowiedziała w "Dobrym Tygodniu". – [Napisał:] "Silne kobiety nie chodzą po prośbie". Nie rozumiałam tych słów. (...) Złościłam się trochę, bo zostawiał mnie samą, z długami, z remontem domu. Dopiero później wszystko stało się jasne. Pierwsze dwa lata były bardzo trudne, ale zauważyłam, że wiele spraw się układa. Problemy niejako rozwiązują się same. Wtedy dotarło do mnie, że to Maciej pomaga mi z góry, dlatego nie muszę "chodzić po prośbie" – interpretowała przekaz zmarłego partnera.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" przestrzegamy przed wyjściem z kina za wcześnie na "Kaskaderze", mówimy, jak (nie)śmieszna jest najnowsza komedia Netfliksa "Bez lukru" oraz jaramy się Eurowizją. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)