Jim Carrey: na ekranie bawi miliony, prywatnie przeżywa dramat
Wciąż nie poradził sobie z tragedią
Śmierć White była dla Carreya prawdziwym ciosem. 28-latka od dłuższego czasu zmagała się z depresją.
Kiedy trafiają przed kamery, potrafią wywołać uśmiech na twarzy najbardziej nawet ponurego widza. Ale gdy gasną światła, często okazuje się, że ich życie nie ma nic wspólnego z komedią. Bo życie hollywoodzkich komików nie jest łatwe. Dwa lata temu jeden z ulubieńców publiczności, Robin Williams, odebrał sobie życie. Dopiero wtedy okazało się, że aktor zmagał się z poważną depresją i uzależnieniem od alkoholu.
Nic dziwnego, że znajomi Jima Carreya coraz bardziej martwią się o jego zdrowie. Aktor nigdy nie miał łatwego życia i prywatnie uchodzi za mruka, który stroni od towarzystwa innych. Niedawno rozstał się ze swoją dziewczyną, a ta z rozpaczy popełniła samobójstwo.
Carrey ponoć wciąż nie poradził sobie z tą tragedią, zaś pocieszenia szuka w narkotykach. Oby tym razem sprawa nie miała równie mrocznego finału.