Zobaczcie, jak zjawiskowo prezentuje się Kasia Smutniak w jednym z najważniejszych dni w jej karierze.
29 sierpnia rozpoczęła się 69. edycja Festiwalu Filmowego w Wenecji.
Do jednego z najbardziej niezwykłych miast we Włoszech zjechali znakomici filmowcy z całego świata. Przykładowo, tegorocznym przewodniczącym jury jest Michael Mann, twórca tak cenionych dzieł jak „Gorączka” czy choćby „Ostatni Mohikanin”.
Całą imprezę zainauguruje nie kto inny jak piękna Polka, Kasia Smutniak, która od lat robi zawrotną karierę za granicą. Jak informowaliśmy wcześniej, nasza rodaczka została tzw. „Matką Chrzestną” tegorocznej edycji. Do jednych z jej najważniejszych obowiązków należy oficjalne rozpoczęcie wyścigu po Złotego Lwa oraz poprowadzenie ceremonii zamknięcia.
Jesteśmy przekonani, że urokliwa aktorka oraz modelka w nowej roli odnajdzie się znakomicie. Pierwsze zdjęcia fotoreporterów trafiły już do obiegu.
Zobaczcie, jak zjawiskowo prezentuje się Kasia Smutniak w jednym z najważniejszych dni w jej karierze!
Festiwalowe zmiany
Wyboru 33-letniej Smutniak na „Matkę Chrzestną” weneckiego festiwalu dokonała nowa dyrekcja filmowej imprezy.
Od tego roku dyrektorem ponownie został (po 10 latach przerwy) Alberto Barbera, który zastąpił Marco Muellera.
Nowe kierownictwo zdecydowało, że to właśnie piękna Polka zostanie twarzą jednego z najbardziej prestiżowych festiwali na świecie.
Matka Chrzesta 80-letniej imprezy
Tegoroczny festiwal, świętujący właśnie 80-lecie (kilka edycji nie odbyło się m.in. z powodu wojny), ma różnić się od poprzednich.
Jak podkreśla włoska prasa, 69. edycja. przyniesie prawdziwy przełom i zarazem powrót do jego najlepszych tradycji z lat największej świetności. Filmów w konkursie jest mniej, ich dobór uznano za wyjątkowo odważny, a impreza ma prawdziwie międzynarodowy rozmach.
Ponadto, obok wielkich nazwisk światowego kina w Wenecji pojawią się także nieznani dotąd szerzej reżyserzy.
W zamierzeniach dyrektora głębokie zmiany mają przywrócić prestiż festiwalu, który - co wszyscy zgodnie przyznają - utracił ostatnio swój blask w porównaniu do Cannes.
Włoska gwiazda z polskim paszportem
Zaraz po publicznym ogłoszeniu tegorocznych członków jury, listy filmów rywalizujących o nagrodę główną oraz gwiazd, które zaszczycą swoją obecnością wenecki czerwony dywan, pierwszą sensację w prasie wywołał wybór Kasi Smutniak na twarz 69. edycji.
W niedawnym wywiadzie prasowym polsko-włoska gwiazda mówiła, że propozycja od kierownictwa festiwalu niezmiernie ją zaskoczyła, ale i uradowała. Przy tej okazji opowiedziała też o wieczorach, jakie spędzała jako nastolatka na maratonach filmowych w kinach w jej rodzinnym mieście, Pile.
"Czuję się Włoszką i jednocześnie jestem dumna z tego, że jestem Polką. Cieszy mnie, że jestem przyjmowana jak ktoś swój" - tłumaczyła.
Powrót Kasi Smutniak
Włoskie media zwracają też uwagę na to, że pojawienie się 33-letniej Kasi Smutniak na scenie w Wenecji będzie jej wielkim powrotem po osobistej tragedii, jaką przeżyła dwa lata temu, gdy w wypadku podczas skoku ze spadochronem zginął jej życiowy partner i ojciec jej dziecka.
Polka wśród największych
W weneckim jury pod przewodnictwem wspomnianego już amerykańskiego reżysera Michaela Manna, zasiądą inni twórcy filmowi: Matteo Garrone z Włoch, Pablo Trapero z Argentyny, Ursula Meier ze Szwajcarii, Izraelczyk Ari Folman i Peter Ho-Sun Chan z Hongkongu.
Wśród członków jury odnajdziemy także aktorki Laetitię Castę i Samanthę Morton oraz performerkę z Serbii Marina Abramović.
Imprezę czas zacząć!
Od środy (28 sierpnia) 18 filmów z całego świata walczy o prestiżową nagrodę Złotego Lwa.
Jako wielkie wydarzenie, wykraczające poza wymiar artystyczny, zapowiadana jest premiera zakwalifikowanego do głównego konkursu filmu znanego włoskiego reżysera Marco Bellochio "Śpiąca królewna".
Oczekiwany i wywołujący wielką polemikę od samego początku prac nad scenariuszem i zdjęć film opowiada prawdziwą historię Eluany Englaro, która w 1992 roku zapadła w nieodwracalny stan wegetatywny w wyniku ciężkiego wypadku samochodowego. Po latach sądowych batalii jej ojciec uzyskał zgodę na odłączenie aparatury, przez którą była odżywiana.
Eluana zmarła w 2009 roku w chwili, gdy rząd Silvio Berlusconiego, przy poparciu Watykanu i włoskiego Kościoła katolickiego, podejmował do ostatniej chwili wysiłki, by nie dopuścić do wyłączenia urządzeń podtrzymujących ją przy życiu.
Wydarzenia te, obserwowane przez cały świat, wywołały dyskusję na temat granic uporczywej terapii i eutanazji.
Wielkie premiery pod okiem Smutniak
W konkursie są jeszcze dwa inne dzieła z Włoch: "E stato il figlio"("To syn") debiutującego jako reżyser operatora filmu Daniele'a Cipri - obraz życia na Sycylii, oraz "Un giorno speciale" ("Wyjątkowy dzień") Franceski Comencini. To z kolei poruszający obraz codziennych radości i dramatów włoskiej młodzieży.
O nagrodę Złotego Lwa ubiegać się będzie też bardzo oczekiwany przez krytykę "The Master" Paula Thomasa Andersona, zapowiadany jako kontrowersyjna historia narodzin sekty religijnej.
Na co wszyscy czekają?
W trakcie nadchodzących dni festiwalowi goście zobaczą również "At Any Price" („Za każdą cenę”), obraz pracującego w USA reżysera irańskiego pochodzenia, Ramina Bahraniego (w obsadzie Zac Efron i Dennis Quaid). Jest to rodzinna opowieść, rozgrywająca się na dalekiej amerykańskiej wsi.
Obraz religijnej żydowskiej rodziny przedstawiono w izraelskim filmie "Fill The Void" ("Wypełnić próżnię") Ramy Burshtein.
Wielkie emocje i dyskusję wzbudzi - jak podejrzewają krytycy- erotyczny thriller "Pasja" Briana De Palmy z Noomi Rapace.
Smutniak to jedyny polski akcent
W konkursie są też: francusko-belgijski "Superstar" Xaviera Giannoli, "Litość" Ki-Duk Kima z Korei Południowej oraz "Outrage beyond" często obecnego w Wenecji Japończyka Takeshi Kitano, który przedstawi brutalną wojnę klanów tamtejszej mafii.
Terrence Malick zaprezentuje psychologiczny dramat miłosny "To The Wonder" z Benem Affleckiem. O Złotego Lwa będzie walczyć będzie także poruszająca podobną tematykę "Zdrada" Rosjanina Kiryła Serebrennikowa.
69. Festiwal Filmowy w Wenecji zakończy się 8 września. Niestety kolejny rok z rzędu w konkursie nie ma żadnego polskiego filmu.
(kk/PAP/mf)