Kathryn Bigelow stwarza problemy w Ameryce Południowej

Źródło zdjęć: © AFP

13 maja 2010, 04:33

Kathryn Bigelow pracuje nad nowym filmem "Triple Frontier", którego akcja rozgrywać się będzie w Ameryce Południowej, w pobliżu potrójnej granicy pomiędzy Paragwajem, Argentyną i Brazylią. Władze tych państw nie są zadowolone z projektu.

Punkt, w którym do rzeki Paraná wpada jej dopływ Iguaçu jest szczególnie trudny do monitorowania przez służby graniczne, co czyni go idealnym miejscem dla działań zorganizowanej przestępczości. Region słynie jednak także z przyciągającego turystów wodospadu Iguaçu. Urzędnicy z Paragwaju i Argentyny zapowiedzieli, iż nie zamierzają współpracować z laureatką Oscara przy realizacji dzieła.

- Byliśmy zbulwersowani, kiedy dowiedzieliśmy się, że film ma ukazywać region w złym świetle - powiedział argentyński sekretarz ds. turystki Enrique Meyer. - Chcą zrobić z nas złoczyńców tego świata - dodała przedstawicielka Paragwaju, Liz Cramer.

Brazylia na razie nie skomentowała sprawy.

Przypomnijmy, że Bigelow otrzymała nagrodę Akademii Filmowej za dramat wojenny "The Hurt Locker. W pułapce wojny".

Zobacz także:

**[