''Kingsman'': Zjawiskowa Brooke Shields na premierze filmu
Minęło 35 lat, a ona wciąż wygląda zjawiskowo
Mówi się o niej jako o aktorce, modelce i skandalistce. Matka Brooke Shields dobrze wiedziała, jak pokierować karierą kilkuletniej córki, aby ta stała się gwiazdą. Widzowie ją lubią, paparazzi nie spuszczają z oka, licząc na jakiś pikantny materiał, a krytycy filmowi nieustannie, od lat mieszają ją z błotem.
Mówi się o niej jako o aktorce, modelce i skandalistce. Matka Brooke Shields dobrze wiedziała, jak pokierować karierą kilkuletniej córki, aby ta stała się gwiazdą. Widzowie ją lubią, paparazzi nie spuszczają z oka, licząc na jakiś pikantny materiał, a krytycy filmowi nieustannie, od lat mieszają ją z błotem.
49-letnia Shields zaszczyciła swą obecnością uroczystą nowojorską premierę najnowszego filmu Matthew Vaughna pt. „Kingsman: Tajne służby”( tutaj przeczytasz naszą recenzję). I choć prasa plotkarska ciągle zarzuca aktorce, że jest chodzącą reklamą klinik chirurgii plastycznych, to nie da się ukryć – w odróżnieniu od koleżanek po fachu (m.in. Renee Zellweger czy Uma Thurman) - kolejne zabiegi bardzo jej służą.
Wszystko zaczęło się 35 lat temu. Sławę przyniosła Shields odważna rola w „Błękitnej lagunie” (publika filmem się zachwyciła, choć za rolę Emmeline przyznano jej niechlubną Złotą Malinę). Śliczna nastoletnia dziewczyna z miejsca podbiła Hollywood. Ale potem wcale nie było już tak kolorowo. Zobacz, jak zmieniała się legenda lat 80.