Kino akcji, alternatywna rzeczywistość, wampiry. Czy to na pewno festiwal polskich filmów?
Tegoroczny Festiwal Polskich Filmów Fabularnych wystartuje 22 września. W programie znalazło się mnóstwo ciekawych pozycji. Są tu zarówno filmy uznanych reżyserów, jak i dzieła młodych, odważnych twórców, którzy sięgają po tematy dotychczas nieczęsto eksploatowane w polskim kinie.
Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni od lat pozostaje jednym z najważniejszych wydarzeń w kalendarzu filmowym w Polsce. To tu prezentowane są premiery i najnowsze dokonania rodzimej kinematografii, a jednocześnie to właśnie festiwal w Gdyni wyznacza kierunki, w jakich rozwija się współczesne kino polskie. W tym roku wydarzenie obchodzi jubileuszową, 50. edycję. Wydarzenie odbędzie się w dniach 22 - 27 września.
W Konkursie Głównym znalazło się szesnaście filmów, w tym aż sześć debiutów reżyserskich i dwa drugie filmy. Obok tego pojawiają się nazwiska dobrze znane publiczności. Kilka tytułów wzbudza spore emocje. Ich premiery raczej nie przejdą w kinach bez echa.
Jednym z uznanych twórców będzie Wojciech Smarzowski, który do Gdyni jedzie z filmem "Dom dobry". Smarzowski w swoim charakterystycznym tonie łączy dramat obyczajowy z ostrym komentarzem dotyczącym współczesnej Polski, pokazując mechanizmy władzy, rodzinne zależności i głęboko zakorzenione podziały. Tym razem na tapet wziął temat przemocy domowej, a seans z pewnością nie będzie należał do lekkich.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kultura WPełni: Juliusz Machulski o filmach swojego życia i Polsce
Agnieszka Holland w konkursie głównym pokaże "Franza Kafkę". To biografia jednego z najważniejszych pisarzy XX wieku. Holland stawia w tym filmie pytania o kondycję człowieka wobec opresji, strachu i niezrozumienia. Film będzie tegorocznym polskim kandydatem do Oscara.
W konkursie głównym znalazł się również "Zamach na papieża", nowy film Władysława Pasikowskiego i zarazem ostatni, w którym reżyser spotkał się na planie z Bogusławem Lindą. Aktor wciela się w rolę emerytowanego snajpera, który dostaje zlecenie: ma zatuszować ślady i zabić zamachowca, który zastrzeli Jana Pawła II. Luźno bazujący na prawdziwych wydarzeniach z 1981 r. "Zamach na papieża" jest filmem sensacyjnym, z jakich znamy reżysera.
Filmem otwarcia tegorocznego festiwalu będzie "Chopin, Chopin!" Michała Kwiecińskiego, który w 2022 r. podbił festiwalową publiczność filmem "Filip". Reżyser przedstawia postać kompozytora w sposób daleki od szkolnych stereotypów, stawiając na emocje i osobiste doświadczenia bohatera. To kino biograficzne, ale z wyraźnym naciskiem na psychologię i atmosferę epoki. W rolę główną wciela się Eryk Kulm.
Wśród tytułów konkursowych znalazł się też "Capo" Roberta Kwilmana, inspirowana prawdziwymi wydarzeniami opowieść o sytuacji zagranicznych pracowników w Polsce, "Wielka Warszawska" Bartłomieja Ignaciuka opowiadająca o młodym dżokeju, który marzy o udziale w wyścigach, a także "Vinci 2", kontynuacja popularnej produkcji Juliusza Machulskiego.
W programie nie zabrakło również dzieł bardziej eksperymentalnych, jak "Larp. Miłość, trolle i inne questy", który jest romantyczną historią rozgrywającą się w środowisku miłośników gier fabularnych, czy film o wampirze "Życie dla początkujących".
Drugim ważnym elementem tegorocznej edycji festiwalu w Gdyni są Perspektywy, czyli konkurs przeznaczony dla filmów szukających nowych form wyrazu i otwierających przestrzeń dla młodszych twórców. Znalazło się w nim osiem tytułów, z czego pięć to pełnometrażowe debiuty. Wyróżnia się między innymi "13 dni do wakacji" Bartosza M. Kowalskiego, będące połączeniem horroru i obserwacji społecznej, a także "Zaprawdę Hitler umarł" w reżyserii Moniki Strzępki – spekulatywna wizja osadzona w alternatywnej historii. Konkurs ten daje szansę na zaistnienie filmom, które w głównym nurcie mogłyby zostać pominięte, a nagroda w wysokości pięćdziesięciu tysięcy złotych ma stanowić realne wsparcie dla twórców.
Tegoroczny festiwal w Gdyni prezentuje się bardzo różnorodnie. Oprócz dramatów i filmów biograficznych, zobaczymy też kino gatunkowe: horrory i filmy akcji. Nie zabraknie też twórców, którzy nie boją się filmów odbiegających od realizmu. Jedno jest pewne: będzie w czym wybierać, a widzownie nie będą się nudzić.
Miliony wyświetleń "Obcy: Ziemia", katastroficzny finał "I tak po prostu" i mieszane uczucia po "Nagiej broni". O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: