''Kochaj albo rzuć'': Filmowe wpadki w słynnej komedii

''Kochaj albo rzuć'': Filmowe wpadki w słynnej komedii
Źródło zdjęć: © Best Film

13.06.2015 | aktual.: 22.03.2017 20:36

Znikające i pojawiające się przedmioty, źle dobrane bluzeczki, przypadkowi ludzie złapani w obiektywie kamery, a także realizacyjne niedociągnięcia związane ze scenografią to tylko niektóre z wpadek, jakich nie udało się uniknąć przy realizacji kolejnej opowieści o Kargulu, Pawlaku i ich podróży za ocean.

13 czerwca 1977 roku, dokładnie 38 lat temu, trzecia część trylogii o perypetiach Kargula i Pawlaka - „Kochaj albo rzuć” - miała swoją premierę. Z tej okazji przygotowaliśmy kolejną filmową powtórkę z rozrywki. Zapraszamy na zdjęciową podróż przez realizacyjne wpadki znalezione w ostatniej części przebojowej, ukochanej przez polskich widzów komedii. Czy jest to godne zamknięcie komediowej trylogii?

Znikające i pojawiające się przedmioty, źle dobrane bluzeczki, przypadkowi ludzie złapani w obiektywie kamery, a także realizacyjne niedociągnięcia związane ze scenografią to tylko niektóre z wpadek, jakich nie udało się uniknąć przy realizacji kolejnej opowieści o Kargulu, Pawlaku i ich podróży za ocean.

Co jeszcze umknęło uwadze ulubionego reżysera wszystkich Polaków? Przekonajcie się sami.

1 / 12

Żonglowanie torebeczką

Obraz
© Best Film

Dobry humor wracającej z egzaminów Ani, wnuczki Kargula i Pawlaka, tak bardzo udzielił się ekipie filmu, iż nie zauważyli, że grana przez Annę Dymną postać na jednym ujęciu trzyma torebkę w ręce lewej, by po jego zmianie dzierżyć ją już w prawej.

2 / 12

Rejestracja błyskawiczna

Obraz
© Best Film

Co więcej, bieżniki na obu ujęciach znacznie się różnią. Można dojść więc do wniosku, że albo są to dwa różne traktory i mamy kolejną wpadkę realizacyjną, albo Zenek w międzyczasie pojechał po drugi pojazd. Powodzi się, oj powodzi.

3 / 12

Magiczny świecznik

Obraz
© Best Film

W scenie, w której Ania dostaje zaproszenie do Ameryki, widzimy, że na telewizorze stoi jedynie wazon z kwiatami. Jednak, gdy po chwili do pokoju wchodzi Pawlak, na telewizorze stoi również świecznik. Rekwizytor miał chyba gorszy dzień…

4 / 12

Ulubiona bluzeczka Ani?

Obraz
© Best Film

Błąd realizacyjny? Wpadka garderobianej? Czy obraz zamożności ówczesnych rodzin mieszkających na wsi?

5 / 12

Wścibski listonosz

Obraz
© Best Film

Pozostałość po dublu sceny czy znak czasów, w których inwigilacja była na porządku dziennym? Raczej to pierwsze, gdyż wnuczka Kargula i Pawlaka w ogóle nie zwraca uwagi na naruszenie tajemnicy korespondencji.

6 / 12

Przypadkowy statysta

Obraz
© Best Film

Na pierwszym zdjęciu widać, jak Pawlak kątem oka zauważa tego przypadkowego statystę, który później w tej scenie już się nie pojawia.

7 / 12

Kroczące drzewo

Obraz
© Best Film

Na drugim zdjęciu widać, jak wokół garażu nagle zrobiło się więcej miejsca. Budynek widoczny w tle naprowadza nas także na fakt, że scena została nakręcona gdzie indziej i z użyciem innego drzewa.

8 / 12

Polskie szyny w Ameryce

Obraz
© Best Film

Na szczęście Anna Dymna też dostrzegła w porę przeszkodę i zdołała ją ominąć. Z wielką gracją.

9 / 12

Zaczarowane ołówki

Obraz
© Best Film

Jeśli uważnie przyjrzymy się przedmiotom rozstawionym na biurku, dostrzeżemy, że kubek z ołówkami to pojawia się, to znika.

10 / 12

Nawiedzone studio

Obraz
© Best Film

Pojawiają się na niej dość tajemnicze okrągłe przedmioty, których do tej pory nie udało się nam zidentyfikować. Prawdopodobnie dlatego, że po chwili zniknęły.

11 / 12

Telewizor z agregatem prądotwórczym

Obraz
© Best Film

W jednej ze scen, Ania wyłącza telewizor wyciągając wtyczkę ze ściany. Jednak kilka chwil później Pawlakowi udaje się uruchomić odbiornik, pomimo faktu, że wtyczka pozostaje wciąż wyciągnięta z gniazdka. Magia, czy zapasowy akumulator?

12 / 12

Sto lat, sto lat!

Obraz
© Best Film

"Kochaj albo rzuć" miało swoją premierę dokładnie 38 lat temu, ale tak jak "Sami swoi" i „Nie ma mocnych” film przetrwał próbę czasu i zabawy na stole montażowym.

Zaledwie jedenaście rzucających się w oczy wpadek, przy nieraz kilkuset, jakie z łatwością można znaleźć w wielu zagranicznych produkcjach, to wynik wręcz kapitalny.

I tak jak pisaliśmy przy wspominaniu pierwszej i drugiej części: powinniśmy być dumni, że po raz kolejny prawdziwe okazało się znane na całym świecie powiedzenie - "Polak potrafi".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (99)