Kuba Wojewódzki pozwał Sylwestra Latkowskiego. Ale nie może doczekać się go w sądzie

W 2020 r. TVP wyemitowała dokument "Nic się nie stało", który omawiał seksualne skandale, włącznie z pedofilią, jakie miały mieć miejsce w sopockiej "Zatoce Sztuki". Reżyser Sylwester Latkowski skupił się na znanych osobach, bywalcach tego klubu, stwarzając wrażenie, że mają coś wspólnego z haniebnymi praktykami. Padło wiele nazwisk, w tym Kuby Wojewódzkiego.

"Dramat wielu dzieci molestowanych przez Krystiana W., współtwórcy tego miejsca, a także samobójczą śmierć jednego z nich, zamieniłeś na oręż politycznej i światopoglądowej nienawiści. Naraziłeś na publiczny lincz zarówno mnie, jak i tych, których kocham. W imię bezlitosnej propagandy i odwetu. Dla mnie jesteś płatnym medialnym zabójcą" - komentował wówczas dziennikarz TVN w mediach społecznościowych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wojewódzki wytoczył Latkowskiemu sprawę.

- Stać mnie na to, aby być sk...synem. Stać mnie na to, na środki, które przeznaczę najpierw na sprawę cywilną, a potem karną - powiedział w Kanale Sportowym.

Okazuje się jednak, że pozwany nie stawia się na rozprawy. Kuba Wojewódzki już po raz kolejny nawiązał do tego problemu w swoich postach.

"Poszukuję byłego współpracownika TVP Sylwestra Latkowskiego, znanego także jako George Lucas filmu dokumentalnego. Od dłuższego czasu ukrywa się przed sądem i policją" - oznajmił gwiazdor.

Na koniec zaapelował do samego Latkowskiego.

"Sylwku tęsknimy. Jutro kolejna rozprawa. O 12:45" - podsumował Kuba Wojewódzki.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Zabójcy" Davida Finchera, "Informacji zwrotnej" z Arkadiuszem Jakubikiem oraz ostatnim sezonie "The Crown", gdzie, spoiler, ginie księżna Diana. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.