Legendarny członek Monty Pythona w Polsce

CZY CLEESE ODWIEDZI PCIM? >>>CZY CLEESE ODWIEDZI PCIM? >>>

Wizyta łączy się z udziałem w kolejnej reklamie.

- "Nie mogę zdradzić jakie miasta oprócz Warszawy zechce odwiedzić pan Cleese, ale raczej nie pojedzie do Pcimia" - powiedział PAP Piotr Gajdziński, rzecznik prasowy banku.

- "Na pewno podczas pobytu w Warszawie spotka się z Danielem Obajtkiem, wójtem gminy Pcim i z wybraną w konkursie pochodzącą z Pcimia ciotką" - dodał Gajdziński.

Początkowo włodarze gminy Pcim byli reklamą oburzeni.

Wójt wysłał list protestacyjny do dyrekcji banku, grożąc wkroczeniem na drogę sądową, jeżeli bank nie przestanie używać nawy miejscowości w swojej reklamówce.

Później jednak władze gminy zauważyły marketingową okazję do promocji wsi - zaproszono samego artystę oraz twórców reklamy na imprezy organizowane przez gminę.

W Polsce zainteresowanie Cleesem wzrosło ostatnio za sprawą kampanii reklamowej banku.

W reklamie telewizyjnej Cleese argumentuje swoje prawo do zaciągnięcia kredytu gotówkowego tym, że lubi pierogi, był na Wembley w 1973 r., mówi po polsku oraz że jego ciocia jest z Pcimia.

John Marwood Cleese jest znanym angielskim aktorem komediowym, najbardziej znanym członkiem grupy Monty Python.

Kultowe stały się ich filmy: "A teraz coś z zupełnie innej beczki" (1971), "Monty Python i Święty Graal" (1974), "Żywot Briana" (1979) czy "Sens życia wg Monty Pythona" (1983).

Wielką popularnością także w Polsce cieszył się również serial "Hotel Zacisze". Największym sukcesem Cleesa na dużym ekranie była komedia "Rybka zwana Wandą", która przyniosła mu nagrodę Brytyjskiej Akademii Filmowej za rolę męską i nominację do Oskara za scenariusz.
(PAP)

Brytyjski komik przeszedł ostatnio bardzo kosztowny rozwód.

Cleese musiał podjąć decyzję o sprzedaży posiadłości w Santa Barbara ze względu na trwający rozwód z Alyce Faye Eichelberger, której zgodnie z decyzją sądu musi wypłacać 150 tysięcy dolarów alimentów miesięcznie.

- "To będzie bardzo kosztowny rozwód, ale wierzę, że warto będzie wydać każdego centa, powiedział komik na początku sprawy rozwodowej".