''Liga Sprawiedliwości'': Jason Momoa wylewa siódme poty na siłowni
Potężny aktor nie zwalnia tempa. Na jego Instagramie co rusz pojawiają się kolejne zdjęcia i filmiki ilustrujące treningi, jakim poddaje się Momoa.
Jason Momoa zainteresował się surfowaniem, gdy jako młody chłopak zobaczył film „Wielka fala”. To wtedy porzucił górzyste Kolorado, gdzie studiował, i postanowił wrócić w rodzinne strony, nad morze, by zmierzyć się z wodnym żywiołem. Teraz wciela się w komiksowego bohatera nierozerwalnie związanego z oceanem.
Na Hawajach prowadził przejęty po ojcu sklepik ze sprzętem sportowym i wreszcie sam wypróbował deskę surfingową. Od tego zaczęła się jego przygoda z filmem – wkrótce przystojnego, wysportowanego młodzieńca dostrzegli ludzie z branży i zaproponowano mu rolę w „Słonecznym patrolu”. Wiele lat później zastąpił Arnolda Schwarzeneggera i został kolejnym Conanem Barbarzyńcą. Teraz dołączył do Ligi Sprawiedliwości jako Aquaman.
Potężny aktor nie zwalnia tempa. Na jego koncie na Instagramie co rusz pojawiają się kolejne zdjęcia i filmiki ilustrujące treningi, jakim poddaje się Momoa. Wyczyny aktora wprawiły ostatnio w osłupienie nawet byłego Mr. Universe, Lou Ferrigno (więcej tutaj), który na łamach TMZ nie szczędził pochwał pod adresem młodszego kolegi. A wszystko to, aby jeszcze lepiej wyglądać na ekranie w roli kultowego bohatera DC Comics, którego w pełnej krasie zobaczymy w 2017 roku, w powstającej właśnie odpowiedzi na „Avengers”.
Zobaczcie, jak Momoa wyglądał kiedyś i jak radzi sobie na siłowni.
Śliczny chłopiec
Dla świata mody odkrył go Takeo Kobayashi i w ten sposób, w 1998 roku, Jason Momoa rozpoczął swoją karierę.
- Przez całe życie słyszałem, że jestem „ślicznym chłopcem” - kwitował później, zdeterminowany, by pozbyć się tej etykietki. Musiało jednak minąć wiele lat, nim jego wizerunek uległ tak drastycznej zmianie.
Tymczasem Momoa robił furorę w branży, a w 1999 roku wygrał nawet konkurs dla modeli. Ale pozowanie do zdjęć z dnia na dzień nudziło go coraz bardziej.
Słoneczny patrol
Kiedy nie bawił się w modela, pracował na pół etatu w sklepie ze sprzętem sportowym, rozmyślając nad swoją przyszłością. I wreszcie trafiła się szansa – zobaczył ogłoszenie o przesłuchaniu do kolejnego sezonu „Słonecznego patrolu”. Jak przyznawał, przekonany, że nie ma szans, mocno podrasował swoje CV. Szczęście mu dopisało.
- Miałem 19 lat i sprzedawałem koszulki w sklepie dla surferów – wspominał. - Wybrano mnie spośród 1300 kandydatów i dostałem główną rolę w serialu. A ja nawet nie wiedziałem, na czym polega aktorstwo.
''Nikt nie traktował mnie poważnie''
Ale prawdziwe problemy pojawiły się, gdy Momoa zakończył pracę w serialu.
Przez następnych kilka lat Momoa podróżował po świecie, aż wreszcie, w 2001 roku, osiadł w Los Angeles. Wtedy postanowił zadbać o swoją karierę.Zmężniał, zapuścił włosy i przestał golić zarost, by jak najmniej przypominać „ślicznego chłopca”.
Kariera nabiera rozpędu
Nowy image okazał się strzałem w dziesiątkę. Wkrótce Momoa zaczął się pojawiać regularnie na małym ekranie – dostał rolę w „North Shore” i „Gwiezdnych Wrotach: Atlantydzie”, by wreszcie, w 2010 roku, zostać Khalem Drogo w bijącym rekordy popularności serialu „Gra o tron”.
- Na przesłuchaniu zaprezentowałem hawajski taniec wojny, który kiedyś służył zastraszeniu przeciwników. Pomyślałem, że właśnie tak powinien wyglądać Drogo przygotowujący się do walki - mówił w jednym z wywiadów. Wreszcie zdobył wymarzoną sławę i mógł przestać obawiać się o przyszłość.Kolejne propozycje zaczęły napływać szerokim strumieniem i wkrótce potem Momoa otrzymał tytułową rolę w „Conanie Barbarzyńcy”.
Mroczna strona tatusia
Prywatnie Momoa nie ma powodów do narzekań. Choć nie znalazł szczęścia u boku Simmone Mackinnon (mimo zerwanych zaręczyn pozostają dobrymi przyjaciółmi), jest teraz mężem Lisy Bonet (na zdjęciu), aktorki, byłej żony Lenny'ego Kravitza. Mają dwoje dzieci, córkę i syna.
Momoa trochę żałuje, że dzieci nie mogą obejrzeć filmów z jego udziałem– w większości są bowiem przeznaczone dla znacznie starszej widowni.
- Mój syn uwielbia miecze i tarcze, więc podoba mu się trailer "Conana" – mówił.- Nie zobaczą jednak tego filmu, dopóki nie skończą 19 lat. Nie muszą znać tatusia od tej strony.
Barowa bójka władcy mórz
W 2008 roku Momoa, w trakcie jednej z barowych burd, został zaatakowany rozbitą butelką – trafił do szpitala, gdzie założono mu 140 szwów i przeprowadzono zabieg rekonstrukcji części twarzy.
Do dziś ma blizny, jedna, na lewej brwi, jest wyjątkowo widoczna. Ale, wbrew obawom aktora, nie zrujnowało to jego kariery. Przeciwnie.
Momoa niedawno mignął w „Batman v Superman: Świt sprawiedliwości”, gdzie zaprezentował się jako Aquaman. Postać podwodnego superbohatera w jego wykonaniu pojawi się w kręconej właśnie „Lidze Sprawiedliwości” (premiera w przyszłym roku) oraz solowym filmie, który wejdzie do kin w 2018 roku. (sm/gk)