Lisa Marie Presley nie żyje. Nagła śmierć gwiazdy
W środę 11 stycznia Lisa Marie Presley brała udział w gali rozdania Złotych Globów. W piątek 13 stycznia jej matka wydała oświadczenie, informując o śmierci córki.
Lisa Marie Presley miała zaledwie 54 lata. O śmierci gwiazdy poinformowała w rozmowie z Associated Press jej matka, Priscilla Presley. W nocy z czwartku na piątek Priscilla opublikowała zdjęcie z córką i krótki komunikat: "Moja ukochana córka Lisa Marie trafiła nagle do szpitala. Teraz otrzymuje tam najlepszą opiekę. Proszę, módlcie się za nią i naszą rodzinę. Czujemy, że na całym świecie się za nami modlicie i prosimy, byście uszanowali naszą prywatność w tym czasie".
Niestety na złe wieści nie czekano długo. W kolejnym oświadczeniu do prasy Priscilla przekazała: "Z ciężkim sercem muszę podzielić się łamiącą informacją, że moja piękna córka nas opuściła". Dodała: "Była pełną pasji, silną, najbardziej kochającą kobietą, jaką znałam".
Odeszli w 2022 r. Pozostaną w naszej pamięci
Jak podają amerykańskie media, trafiła do szpitala po tym, jak zatrzymało się jej serce. Lekarze reanimowali ją, a następnie wprowadzili w stan śpiączki. Jej stan był krytyczny. Oficjalna przyczyna śmierci aktorki zostanie podana w najbliższym czasie.
Lisa Marie zaledwie dwa dni wcześniej była widziana w dobrym stanie na gali Złotych Globów, gdzie razem z ekipą "Elvisa" świętowała triumf filmu o jej ojcu.
Amerykańska aktorka, piosenkarka i autorka tekstów była jedynym dzieckiem Elvisa i Priscilli Presley. Często z tego powodu nazywano ją "księżniczką rock and rolla". Lisa była czterokrotnie zamężna: z Dannym Keoughiem, Michaelem Jacksonem, Nicolasem Cage'em i Michaelem Lockwoodem. Z tych związków miała czwórkę dzieci. Syn Benjamin Keough zmarł tragicznie, odbierając sobie życie latem 2020 r.
Trwa ładowanie wpisu: instagram