Małgorzata Rożniatowska wspomina Macieja Damięckiego: "Nie miałam pojęcia, że coś może mu dolegać"
- Ten człowiek, to była sama radość życia... - powiedziała o Macieju Damięckim Małgorzata Rożniatowska w rozmowie z jednym z tabloidów. Aktorka, która pracowała z Damięckim na planie "M jak miłość", wspomina zmarłego w piątek artystę.
Informacja o śmierci Macieja Damięckiego obiegła media w piątek 17 listopada i zaskoczyła nie tylko fanów aktora znanego m.in. z roli w "Stawce większej niż życie", ale i jego współpracowników. Chociażby Małgorzatę Rożniatowską, która przez lata spotykała się z nim na planie telenoweli "M jak miłość". Słynna Zofia Kisielowa, w rolę której Rożniatowska wciela się od 2013 roku, nieraz miała do czynienia z proboszczem Grabiny, granym przez Damięckiego z przerwami od 2001 roku.
Aktorka w rozmowie z "Faktem" wspominała zmarłego, jako pogodnego i rozmownego kolegę, pełnego radości życia. Nie ukrywała też, że wiadomość o jego śmierci kompletnie ją zszokowała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Odeszli w 2023 roku. Pozostaną w naszej pamięci
– Nie mogłam wydusić słowa, kiedy się o tym dowiedziałam. To straszna tragedia. Nie mogę dojść do siebie i się pozbierać. Pracowało się wspaniale, mając taką osobę u boku. Fantastyczny człowiek. Zawsze z humorem, lubił pogadać – powiedziała wspomnianemu tabloidowi Rożniatowska.
Jak podkreślała z uznaniem aktorka, Maciej Damięcki, mimo wieku, był aktywny zawodowo, a w prywatnych rozmowach opowiadał o kolejnych filmowych propozycjach. Rożniatowska przyznała także, że nie wiedziała jednak, że "coś może mu dolegać". Tym większe było jej zaskoczenie, kiedy informację o śmierci aktora przekazały jego dzieci.
- Ten człowiek, to była sama radość życia... Mój kolega z planu. Bardzo to przeżywam. Spotykaliśmy się na planie "M jak miłość" i nie miałam pojęcia, że coś może mu dolegać. Bardzo mi przykro - stwierdziła aktorka.
Matylda i Mateusz Damięccy w piątek pożegnali ojca w swoich mediach społecznościowych. Maciej Damięcki miał 79 lat.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Czasie krwawego księżyca" i prawdziwej historii stojącej za filmem Martina Scorsese, sprawdzamy, czy jest się czego bać w "Zagładzie domu Usherów" i czy leniwiec-morderca ze "Slotherhouse" to taki słodziak, na jakiego wygląda. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.