Marian Tchórznicki wspomina czasy, w których sięgnął dna. Alkoholizm, narkotyki i otyłość go pogrążyły
Marian Tchórznicki to gwiazdor kina w PRL. Po latach opowiedział o swojej walce z nałogiem alkoholowym i uzależnieniem od heroiny. Dzisiaj pomaga innym.
Marian Tchórznicki to były dziecięcy aktor. Największą popularność przyniosły mu serial "Do przerwy 0:1" i film "Paragon gola". Produkcje sprzed niemal 50 lat przez wielu pamiętane są do dzisiaj.
W rozkwicie kariery Marianowi Tchórznickiemu do głowy uderzyła woda sodowa. W jego życiu na stałe zagościły wówczas narkotyki i alkohol. Chwilę później odeszła od niego żona, a aktor na dobre wpadł w uzależnienie od mocnych trunków, a także zaczął się objadać.
Jakiś czas temu Marian Tchórznicki w programie "Ocaleni" Rafała Porzezińskiego na TVP1, opowiedział o swoich uzależnieniach. Przyznał wówczas, że pierwszy kontakt z alkoholem miał w wieku 13 lat.
Napił się wtedy ajerkoniaku, który zamówił dla niego Roman Wilhelmi. Marian postanowił nie stronić także od twardych narotyków. Zażywanie heroiny stało się jego codziennością.
Tchórznicki wyznał, że kiedy przez alkohol rozpadła się jego rodzina, wpadł w otyłość. W pewnym momencie ważył nawet 186 kg.
Dzięki własnemu uporowi i operacji usunięcia 3/4 żołądka w końcu udało mu się schudnąć.
Teraz Marian Tchórznicki nie pije już od ponad 10 lat. Nie obyło się bez terapii w Tworkach i działalności w klubie S.K.R.A., która skupia byłych alkoholików i ich rodziny. Doświadczony losem aktor pomaga dzisiaj innym w abstynencji.