Mark Ruffallo prosi o modlitwy za "brata". Jeremy Renner jest już po dwóch operacjach
Kolega z planu "Avengersów" martwi się sytuacją zdrowotną Jeremy'ego Rennera. Mark Ruffallo zaapelował do swoich fanów, aby pomodlili się o szybki powrót aktora do zdrowia.
Nowy Rok zaczął się dla Jeremy'ego Rennera od tragicznego wypadku w trakcie śnieżycy. Aktor uległ poważnemu urazowi podczas odśnieżania swojej posiadłości w Mount Tahoe w rejonie Tahoe w stanie Nevada. Pług śnieżny przejechał po nodze odtwórcy Hawkeye’a, a obrażenia były na tyle poważne, że Renner trafił do szpitala w stanie ciężkim.
Jak donoszą amerykańskie media, aktor przeszedł już dwie operacje. Jego stan jest stabilny, ale wciąż przebywa na oddziale intensywnej terapii. Zdrowiem Rennera przejmują się nie tylko jego bliscy i fani, ale też dobrzy koledzy po fachu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Głos zabrał Mark Ruffalo, z którym od lat grają razem w "Avengersach". Hollywoodzki aktor zaapelował o modlitwy dla swojego przyjaciela z planu filmowego.
"Módlmy się za naszego brata, Jeremy'ego Rennera, o pełny i szybki powrót do zdrowia" - napisał Ruffalo na InstaStories.
Renner i Ruffalo po raz pierwszy spotkali się w pracy ponad dekadę temu na planie pierwszej produkcji z serii Avengersów. Od tego czasu filmowi Hulk i Hawkeye pojawili się też w "Avengers: Czas Ultrona", "Avengers: Wojna bez granic" i "Avengers: Koniec gry".
Atak zimy w Stanach Zjednoczonych spowodował, że 35 tysięcy mieszkańców północnej Kalifornii zostało pozbawionych prądu. Ranczo aktora było odcięte od cywilizacji, do szpitala przetransportowano go helikopterem. Renner mógłby ucierpieć znacznie bardziej, gdyby nie sąsiad, który zatamował jego krwotok opatrunkiem uciskowym.