Mieczysław Hryniewicz: Początkowo miał podążyć zupełnie inną drogą
Los nie zawsze sprzyjał
Obecnie kojarzony jest głównie z rolą poczciwego Włodka Zięby z „Na Wspólnej”, ale seriale to tak naprawdę niewielka część jego artystycznego dorobku. Na samym początku kariery dał się poznać jako doskonały aktor dramatyczny – śmiał się, że po roli w filmie „Zapis zbrodni”, gdzie jego bohater zabija taksówkarza, ludzie bardzo długo nie chcieli jeździć z nim samochodem.
Obecnie kojarzony jest głównie z rolą poczciwego Włodka Zięby z "Na Wspólnej", ale seriale to tak naprawdę niewielka część jego artystycznego dorobku.
Na samym początku kariery dał się poznać jako doskonały aktor dramatyczny – śmiał się, że po roli w filmie "Zapis zbrodni", gdzie jego bohater zabija taksówkarza, ludzie bardzo długo nie chcieli jeździć z nim samochodem.
I jest jeszcze teatr, dzięki któremu Mieczysław Hryniewicz poznał swoją drugą żonę, kobietę, u boku której „na starość” odnalazł szczęście.
Uśmiechnięty i dobroduszny – takiego Hryniewicza w ostatnich latach znają widzowie. Ale aktorowi nie zawsze los sprzyjał. Przez lata zmagał się z problemami z wagą. Toczył walkę z chorobą nowotworową. Jego pierwsze małżeństwo okazało się pomyłką. A kiedy chciał pomóc przyjaciołom, pożyczając im ogromną sumę pieniędzy, wyszło na jaw, że oni wcale nie zamierzają mu ich oddać.