Roznerski zarobi krocie. Szykuje się kontrowersyjna rola
Mikołaj Roznerski jest znany i uwielbiany za role przystojnych amantów. Wkrótce jego dorobek ma się powiększyć o zupełnie inne wcielenie – gwałciciela i szantażysty. Wszystko to za sprawą nadchodzącej ekranizacji, kręconej w Polsce i na Francuskiej Riwierze.
Mikołaj Roznerski za sprawą ról filmowych amantów stał się jednym z najpopularniejszych polskich aktorów młodego pokolenia. Na co dzień widzowie mogą go oglądać w serialu "M jak miłość", gdzie gra u boku Adriany Kalskiej. Są parą zarówno na ekranie, jak i w życiu prywatnym.
Roznerski jest bardzo zapracowany, bo poza "M jak Miłość" gra w teatrze, ma cztery filmy fabularne w produkcji, występował w "Na dobre i na złe" i internetowym serialu "#Kwarantanna". Jak dowiedział się "Super Express", Roznerski ma też zagrać czarny charakter w filmie na motywach powieści Edyty Folwarskiej "Pokusa".
Książka opowiada historię młodej kobiety, która przeprowadza się do Warszawy z nadzieją, że będzie polską Carrie Bradshaw z serialu "Seks w wielkim mieście". Będzie mieć szafę pełną markowych butów, świetną pracę i przystojnego faceta. Oczywiście jej naiwne marzenia szybko zderzą się z brutalną rzeczywistością.
Dziennik informuje, że Roznerski został obsadzony w roli Maksa Ceglińskiego. Piłkarza i playboya, który uwodzi kobiety na potęgę. A tym, które są niechętne jego zalotom, podrzuca pigułkę gwałtu i kręci seks-taśmy, by później szantażować swoje ofiary.
Zdjęcia do filmu mają się rozpocząć wiosną 2022 r. i będą kręcone nie tylko w Polsce, ale i w Cannes. Źródła "Super Expressu" donoszą, że Roznerski ma zarobić za udział w tym filmie aż 300 tys. zł.