"Narzeczony na niby" z najlepszym otwarciem roku. Film przyciągnął do kin ponad 250 tys. osób
Nowa komedia romantyczna zdobyła pierwsze miejsce w rankingach kinowej popularności. W pierwszy weekend (premiera 12 stycznia) bilety kupiło ponad ćwierć miliona widzów. Podobną frekwencją cieszyły się takie polskie hity jak "Sztuka kochania", "Planeta singli", czy "7 rzeczy, których nie wiecie o facetach".
16.01.2018 16:07
"Narzeczony na niby" to film, który widzowie doceniają głównie za poczucie humoru (odpowiedni balans między gagami a scenami, które mają wzruszyć) i wyśmienite aktorstwo. Na fanpage’u filmu publiczność pisze: "Polecam każdemu, świetnie się ogląda", "Obsada jest fantastyczna. Jak dla mnie idealnie w punkt!", "Uśmiałam się do łez, ale i wzruszyłam. Świetny film"; "Super film. W końcu komedia, która śmieszy i jednocześnie wzrusza”.
"Narzeczonego na niby" tworzy plejada polskich gwiazd. Na ekranie zachwycają Julia Kamińska, Piotr Stramowski, Tomasz Karolak, Piotr Adamczyk, Dorota Kolak, Mikołaj Roznerski, Krzysztof Stelmaszyk, Andrzej Grabowski, Ilona Ostrowska, Ewa Kasprzyk, Janusz Chabior, Paulina Sykut - Jeżyna oraz Vienio.
Zobacz także
Bohaterowie filmu przekonają się, że małe, niewinne kłamstewko może wymknąć się spod kontroli i doprowadzić do totalnej katastrofy. Karina (Julia Kamińska) próbuje z całych sił stworzyć pierwszy (tym razem) szczęśliwy związek. Niestety mężczyzna, któremu oddała swoje serce, wydaje się być bardziej zainteresowany sobą, niż nią. Pewnego dnia, jedno nieprzewidziane zdarzenie i jedno małe kłamstewko zamieni jej uporządkowane życie w prawdziwy emocjonalny rollercoster. Szybko okaże się też, że każdy z bohaterów ma tak naprawdę coś do ukrycia. Gdy prawda wyjdzie na jaw, wszyscy będą musieli zrobić w końcu porządek w swoich związkach i w swoich sercach.
Film wyreżyserował Bartosz Prokopowicz. Producentem filmu jest TFP Sp. z o.o., zaś koproducentami: Telewizja Polsat Sp. z o.o., Cyfrowy Polsat S.A., Polkomtel Sp. z o.o. oraz Edipresse Polska S.A.