Nicole Kidman ujawniła ostatnie słowa jej mamy przed śmiercią
Nicole Kidman podzieliła się ostatnimi słowami, jakie usłyszała od swojej zmarłej we wrześniu matki Janelle. W rozmowie z CBS Sunday Morning 57-letnia aktorka opowiedziała o wpływie rad matki i babci na swoje życie.
16.12.2024 | aktual.: 16.12.2024 11:42
Nicole Kidman była w Wenecji, świętując premierę i sukces filmu "Babygirl", gdy dowiedziała się, że jej mama umarła. Gdy przedstawiciel jury ogłosił, że Nicole Kidman otrzymała Srebrnego Lwa dla najlepszej aktorki, po odbiór nagrody wyszła na scenę twórczyni "Babygirl" Halina Reijn. Holenderska aktorka odczytała list nieobecnej aktorki. "Pojawiłam się w Wenecji, by niedługo później dowiedzieć się, że moja piękna, odważna matka Janelle Ann Kidman właśnie zmarła. Jestem w szoku i muszę teraz być ze swoją rodziną. Ta nagroda jest dla niej. To zderzenie życia i sztuki łamie mi serce" – napisała aktorka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ostatnie słowa mamy Nicole Kidman
W niecały tydzień od śmierci Janelle, Nicole i jej siostra Antonia opublikowały wspólny hołd dla mamy. Na ich profilach na Instagramie pojawiło się kilka rodzinnych zdjęć i tekst:
"Moja siostra i ja, tak jak i cała rodzina, chcielibyśmy podziękować za niezwykłą miłość i czułość, jaką czuliśmy w ostatnich dniach. Każda wiadomość, jaką otrzymaliśmy od tych, którzy kochali i podziwiali naszą mamę znaczy dla nas tak wiele, że trudno to wyrazić słowami. Dziękujemy niezmiernie całą rodziną także za uszanowanie naszej prywatności w czasie, gdy musimy o siebie zadbać".
Teraz, w rozmowie z CBS Sunday Morning Kidman wyznała: - Spieszyłam się akurat na samolot. Końcowe słowa mojej mamy brzmiały: "Może poczekaj chwilę, bo musisz zadbać o siebie, Nicky".
Aktorka przyznała, że wzięła sobie tę radę do serca i teraz stara się przypominać innym, zwłaszcza kobietom, o konieczności dbania o siebie. - Myślę, że mamy tendencję do tego, by nie troszczyć się o siebie. Dbamy o wszystkich innych, ale ostatnią osobą jesteśmy my sami - dodała.
Nicole wspomniała również o słowach swojej babci: "Bądź szczęśliwa". Te proste przesłania stały się dla niej ważnymi życiowymi drogowskazami. Po trudnym roku, obejmującym śmierć matki i napięty harmonogram zawodowy, pojawiły się doniesienia, że Nicole i jej mąż Keith Urban rozważają powrót do rodzinnej Australii. Nie brakuje też komentarzy, że Kidman powinna uważniej zarządzać swoją karierą i nie brać już na siebie tyle projektów.
Tylko w tym roku premierę miały trzy seriale z jej udziałem: "Ekspatki", "Para idealna" i drugi sezon "Special Ops: Lioness" na SkyShowtime. Dodatkowo Kidman można było oglądać w nieco żenującej produkcji "Sprawa rodzinna" od Netfliksa, a na początku 2025 r. do polskich kin trafi wyczekiwany erotyk "Babygirl". Kidman zbiera za tę rolę mnóstwo pochwał i nominacji. Ostatnio uhonorowano ją nominacją do Złotego Globu dla najlepszej aktorki w dramacie. Konkurencję ma ogromną. W tym roku o Złote Globy w tej kategorii powalczą także Fernanda Torres, Angelina Jolie, Kate Winslet, Pamela Anderson i Tilda Swinton.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o nowości Prime Video, czyli "Gąsce", sprawdzamy, jak prezentuje się "Diuna: Proroctwo" i zachwalamy "Matki Pingwinów". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: