Smutne pożegnanie. Nie żyje Adam Baumann
Nie żyje Adam Baumann. Czołowy aktor Teatru Śląskiego im. Stanisława Wyspiańskiego w Katowicach zmarł w wieku 73 lat. Był znany i ceniony także dzięki grze w filmach takich jak "Skazany na blues'a" czy "Boisko bezdomnych".
Adam Baumann od czterech dekad był aktorem Teatru Śląskiego w Katowicach i miał ponad 50-letnie doświadczenie sceniczne. Szacuje się, że łącznie zagrał w około 130 sztukach teatralnych.
Współpracownicy i przyjaciele Baumanna z Teatru Śląskiego zamieścili na oficjalnej stronie instytucji słowa: "To jeden z tych ludzi, którzy pozostawiają po sobie ogromną pustkę, której nie sposób zapełnić…".
Za najsłynniejsze w karierze artysty uznaje się role Wielkiego Księcia w "Nocy listopadowej" i Caramanchela w "Zielonym Gilu". To za te kreacje aktorskie w 1982 r. otrzymał swoją pierwszą znaczącą nagrodę - Złotą Maskę. W kolejnych latach otrzymał ją aż 4-krotnie.
Szerszej publiczności dał się poznać jako filmowy ojciec Ryszarda Riedla w filmie pt. "Skazany na bluesa". Zagrał też znaczącą rolę w "Boisku bezdomnych". Jeszcze we wrześniu tego roku miał wystąpić w teatralnej premierze "Amatora 2020". Niestety, nie zdążył. Zmarł w wieku 73 lat.