Już dziś, 5 października na ekrany polskich kin wchodzi amerykańska wersja jednego z największych szwedzkich przebojów ostatnich lat – „Niewidzialny”.
Producenci Neal Edelstein i Mike Macari zdobyli rozgłos, adaptując na amerykański rynek słynny japoński horror href="http://film.wp.pl/the-ring-6027635309097601c">„Ring”„Ring”. W poszukiwaniu nowych, zaskakujących pomysłów, sięgnęli po scenariusz szwedzkiego filmu „Den Osynlige” z 2002 roku, który odniósł międzynarodowy sukces. Znaleźli w nim intrygujące połączenie elementów thrillera, fantastyki, tradycyjnej kryminalnej zagadki i romansu.
Współpracujący z nimi producent Gary Barber podkreślał, że zaletą oryginalnego filmu i powstałej na jego podstawie amerykańskiej wersji scenariusza były nie tylko zaskakujące zwroty akcji, ale i precyzyjnie nakreślone, niezwykłe i, jego zdaniem, intrygujące charaktery postaci.
„- To rzadkie w dzisiejszych czasach, by opowieść intrygowała psychologicznie i jednocześnie powodowała nieustanny chłodny dreszcz emocji” – mówił.
Roger Birnbaum potwierdzał tę opinię:
„- Mamy tu niespodzianki na każdym kroku, więc nie wahaliśmy się długo, by dać zielone światło temu projektowi. Jonathan Glickman zgadzał się ze swymi kolegami z potężnej firmy produkcyjnej Spyglass: Ten film będzie nie tylko przerażał i ekscytował. Scenariusz jest mocno osadzony w realnym świecie. Gdy zaakceptowaliśmy tekst, trzeba było pozyskać zdolnego reżysera, który w pełni wydobyłby jego oryginalny charakter. Zdecydowano, że będzie to David S. Goyer – doświadczony w pracy przy filmach z dreszczykiem” – zdradza reżyser.
„- Trzeba było stawić czoło nie tylko wymaganiom wyrobionej thrillerowej publiczności, ale i interesującemu wizualnie oryginałowi. Dlatego, by uzyskać... właściwy nastrój scen, zawieszony pomiędzy realizmem a niezwykłością, reżyser i operator obejrzeli wspólnie wiele filmów i przewertowali mnóstwo albumów o sztuce.
Jak twierdził Goyer, szczególnie zainspirowało ich malarstwo holenderskich mistrzów, Vermeera oraz Lievensa. Chodziło o uzyskanie efektu oświetlenia z wielu punktów, które wydobywa w pełni rysy twarzy i wygląd przedmiotów. Zdecydowaliśmy, że większość scen aktorskich będzie rozgrywać się blisko okien i że będzie w nich jedno główne źródło światła, a twarze będą w połowie rzeźbione przez cień” – tłumaczył reżyser.
Czy nie marzysz czasami, by stać się niewidzialnym? Słyszeć i widzieć wszystko, podczas gdy nikt nie widzi ciebie? Mógłbyś dowiedzieć się, co czynią i mówią bliscy ci ludzie – zwłaszcza na twój temat.
Nick (Justin Chatwin), młody i wielce obiecujący uczeń college’u, zostaje pewnej nocy napadnięty, brutalnie pobity i pozostawiony na pewną śmierć. Jednak nie umiera, lecz staje się rodzajem ducha: może widzieć żywych, choć sam jest dla nich niewidzialny. Pragnąc wyjaśnić zagadkę swego zawieszenia pomiędzy życiem a śmiercią i próbując powrócić do świata żywych, podejmuje specyficzne śledztwo. Tropy wiodą w zaskakującym kierunku…
„Niewidzialny” to rodzaj thrillera z tykającym nieuchronnie zegarem, który zmusza bohaterów do działania. Peter Debruge z „Variety” pisał: Goyer zebrał solidny zespół współpracowników, z operatorem Beristainem i kompozytorem Beltramim na czele, którzy nadali tej produkcji zaskakujący, liryczny ton nostalgicznego wspomnienia z college’u.