Niezła ironia losu. Dorota R. zatrzymana przez prokuraturę. Co dalej z "Pitbullem" Pasikowskiego?
Wygląda na to, że życie dogoniło film. Dorota R., która w nadchodzącym filmie Władysława Pasikowskiego gra szefową mafii, została zatrzymana przez prokuraturę, która postawiła jej zarzuty z art. 245 kk. Piosenkarce grozi do 5 lat więzienia.
Co to oznacza dla producentów filmu "Pitbull. Ostatni pies"? Sprawdziliśmy.
22.11.2017 | aktual.: 22.11.2017 15:56
Informacja kogo ma zagrać Rabczewska pojawiła się na łamach magazynu "Party". W filmie "Pitbull. Ostatni pies" Dorota R. gra żonę brutalnego gangstera, który zostaje zabity na jej oczach, a ona przejmuje jego biznes.
W jednym z ostatnich wywiadów Władysław Pasikowski zdradził, że pokłada w wokalistce duże nadzieje.
- Najbardziej czekam na występ Doroty R. (piosenkarka właśnie usłyszała zarzuty dlatego nie podajemy pełnego nazwiska - przyp. red.) znanej państwu bardziej jako Doda, i nowej muzyki, z którą pierwszy raz będę miał do czynienia. A o czym jest film? Jak zwykle o twardej przyjaźni, zasadach, tyrani złych ludzi i oczywiście o miłości - mówił reżyser.
Jak nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, zatrzymanie Doroty R. przez prokuraturę nie będzie miało wpływu na powstający film. Zdarzenie, do którego doszło nad ranem 22 listopada, nie rzutuje na harmonogram produkcji. Zdjęcia niemal dobiegły bowiem końca.
W rozmowie z nami Pasikowski odmówił komentatrza. Pikanterii całej sytuacji dodaje fakt, że producentem "Ostatniego psa" jest Emil S., jeden z ostarżonych w sprawie, w której Dorota R. ma postawione zarzuty.
Choć dla artystki "Ostatni pies" nie jest aktorskim debiutem, gwiazda nie kryła, że czuła ogromną presję. Sceny rozpaczy po śmierci ukochanego okazały się dla niej równie ciężkie, co poruszające.
- Pierwszy dzień na planie był paraliżujący. Byłam bardzo zdenerwowana. Starałam się przypomnieć, kiedy ostatnio tak się denerwowałam. Dotarłam do mojego występu, kiedy miałam 14 lat. To nie jest zabawa. To jest bardzo ważny film - mówiła Doda w rozmowie z WP.
Oprócz R. na ekranie zobaczymy m.in. Marcina Dorocińskiego, Rafała Mohra i Krzysztofa Stroińskiego. Tak Pasikowski mówi o nadchodzącym filmie:
- Próbuję nakręcić sensacyjny film tak, jak potrafię najlepiej. Nie imituję stylu mojego znakomitego poprzednika (Patryka Vegi – przyp. red.) Może stąd tytuł filmu "Pitbull. Ostatni pies". Niby gatunkowo pitbull, ale w szerszym znaczeniu jednak pies. Będzie więc dużo starego, ale też więcej nowości.
Choć oficjalna data premiery jest na razie trzymana w tajemnicy, z przecieków wynika, że "Pitbull. Ostatni pies" wejdzie na ekrany najprawdopodobniej w marcu 2018 r. Do tego czasu sprawa powinna znaleźć swój finał.
Roman Giertych, pełnomocnik pokrzywdzonego Emila H., poinformował, że Dorocie R. grozi do 5 lat więzienia. Jednocześnie zadeklarował, że będzie domagał się dla niej wyższej kary. Chce zmiany zarzutu wpływania groźbą na świadka na usiłowanie wymuszenia rozbójniczego w ramach grupy przestępczej. Za to grozi już do 10 lat więzienia. Wiecej o zawiłej historii, w której pojawia się zastraszanie, groźby i próba wyłudzenia miliona złotych przeczytacie tutaj.