"Oppenheimer" z błędem. Widzowie mają sokoli wzrok
"Oppenheimer" podbija światowe kina i to w jakim stylu. Choć w box office przegania go różowiutka "Barbie", to film Christophera Nolana powala widzów. Ale nawet tak spektakularna produkcja zaliczyła drobny błąd.
Kto by się spodziewał, że jednoczesna premiera "Barbie" i "Oppenheimera", tak skrajnie różnych produkcji, spotka się z tak dobrym odbiorem? Ustawienie tych premier na jeden weekend okazało się historycznie spektakularnym sukcesem. W wyścigu w box office wygrywa jednak nie ojciec bomby atomowej, a różowa lalka Barbie próbująca odkryć sens swego istnienia. "Barbie", według danych podawanych przez amerykańskie media, zarobiła w weekend otwarcia 155 mln dol., podczas gdy "Oppenheimer" przyniósł 80,5 mln. Polscy kiniarze są zachwyceni, bo już teraz można mówić o historycznym wydarzeniu.
Nolan też może być dumny z siebie i swojej ekipy. "Oppenheimer" uplasował się na trzecim miejscu wśród najlepiej zarabiających filmów tego reżysera, jeśli weźmiemy pod uwagę pierwszy weekend wyświetlania. Widzów w kinach nie brakuje i okazuje się, że długi seans, intensywna historia napakowana wieloma postaciami ze świata polityki i nauki nie rozkojarzyła oglądających. Wyłapali błąd w produkcji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Premiery kinowe 2023. Na te filmy czekamy!
Otóż niektórzy widzowie naprawdę mają sokoli wzrok. Film napakowany jest szczegółami. Jest mnóstwo odniesień do historycznych wydarzeń, do postaci, pojawiają się politycy związani z rządem USA w czasach drugiej wojny światowej, wymieniane jest mnóstwo nazwisk naukowców mniej lub bardziej znanych. "Oppenheimer" to potężna produkcyjna machina, ale okazuje się, że trafił się jeden mały błąd. Chodzi o scenę już pod koniec filmu.
Fani dostrzegli, że w zbiorowej scenie, Amerykanie machają flagami Stanów Zjednoczonych, które nie powinny tak wyglądać. Flagi pokazane w momencie, gdy tłum wiwatuje na cześć Oppenheimera, reprezentują 50 stanów, czyli o dwa za dużo. Wydarzenia z tej konkretnej sceny rozgrywają się w 1945 r., gdy USA miało tylko 48 stanów. Hawaje i Alaska dołączyły dopiero w 1959 r.
Mała rzecz, a internauci zwrócili na nią uwagę. Nolan, który doczekał się już naprawdę zatwardziałych fanów, zebrał kilka ostrych komentarzy za ten - wydawałoby się - niewiele znaczący błąd. Ktoś stwierdził, że ta "wpadka" "zrujnowała wszystko", ktoś inny, że "wydaje się to niechlujne po tym, jak włożyli ogromny wysiłek we wszystko inne w tym filmie. Flaga z 48 gwiazdami obowiązywała od 1912 do 1959 r.".
"Szokujące, że Nolan zrobił ten błąd. Gość pewnie poprawi to, zanim film zostanie wydany cyfrowo" - brzmi inny komentarz. W innych scenach widoczne były poprawne flagi USA.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wybieramy się na wakacyjną podróż śladami hitowych filmów i seriali, zachwycamy się słoneczną Taorminą, przypominamy najbardziej wstrząsające odcinki "Black Mirror" i komentujemy nowy sezon show Netfliksa. A na koniec sprawdzamy, jak wypadł Marcin Dorociński w "Mission:Impossible". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.